W ostatnich tygodniach Ilonie Felicjańskiej w końcu udało się dokonać tego, o co wytrwale zabiegała od bardzo długiego czasu: celebrytka znalazła się na językach całej Polski. Po tym, jak emerytowana modelka i jej ukochany spędzili święta w areszcie, gdzie wylądowali za naruszenie nietykalności cielesnej, Ilona już zdążyła zapowiedzieć, że niebawem jej fani będą mieli okazję poznać kulisy jej "barwnego" życia za sprawą autorskiej książki.
Żądna uwagi para wróciła już z przepełnionych atrakcjami wakacji, obwieszczając wszem i wobec, że "czują się dobrze i nie zamierzają iść na terapię".
Tymczasem Ilona wciąż próbuje wykorzystać rosnące zainteresowanie wokół swojej osoby. Spragniona atencji prominentka zdążyła wywołać w sieci burzę, zapowiadając, że w nowym "dziele" opowie o swojej - jak sama to nazwała - "fascynującej podróży".
"W mojej poprzedniej książce "Znalazłam klucz do szczęścia" napisałam: Miłość. To mój klucz do szczęścia" - zaczęła swój wywód Ilona. "Nie ma szczęścia bez miłości. I nie ma miłości bez akceptacji, wdzięczności i wybaczenia. Kiedy piszę "miłość", nie mam na myśli miłości postrzeganej w sposób tradycyjny – miłości do kogoś. Chodzi o głęboką, prawdziwą miłość do siebie. Poprzez nią można dopiero pokochać ludzi i świat. Ona jest najważniejszym kluczem nie tylko do szczęścia, ale do całego wszechświata. Poszukiwania go wiodły przez wiele krętych dróg i trwały wiele lat. Ale czy to, że napisałam książkę "Znalazłam klucz do szczęścia" oznacza, że się zakończyły? Nie. Ta droga nigdy się nie kończy. Bo o miłość, o szczęście trzeba dbać każdego dnia."
W dalszej części obszernego postu celebrytka wyjawiła, że trudne doświadczenia ostatnich lat tylko ją wzmocniły, i że jest "wdzięczna za wszystko, co ją spotkało"."
"Dziś czuję się spokojna i bezpieczna, i na zakończenie książki, jako podsumowanie napiszę o miejscu, w którym jestem teraz. Gdzie będę za rok, za dwa, dziesięć? Nie mam pojęcia... Minęło kilka lat, słowo miłość nabrało większego i ważniejszego znaczenia.* Życie dało mi dużo kolejnych "lekcji", z których wyciągnęłam wnioski, aby wzrastać, aby łagodnieć w swojej sile, aby móc powiedzieć #jestemwdzieczna za wszystko, co mnie spotkało, bo choć moja droga bywa trudna i skomplikowana, to wiem, że życie chce mojego szczęścia. I właśnie o dalszej części mojej fascynującej podróży przez życie będzie moja kolejna książka."*