Jeszcze kilka lat temu Dominika Gwit toczyła walkę z otyłością, a o trudach odchudzania napisała książkę. Kiedy schudła przez pewien czas uchodziła nawet za ekspertkę od diety i ćwiczeń. Po jakimś czasie straciła jednak zapał i w efekcie pogodziła się z błyskawicznym efektem jo-jo. Od tamtej pory Dominika na swoim Instagramie zapewnia, że jest szczęśliwa i bardzo dobrze czuje się w swoim ciele. Niestety, wciąż znajdują się tacy, których jej zapewnienia nie przekonują. W efekcie, każdy instagramowy post Dominiki budzi spore zamieszanie wśród internautów, którzy nie szczędzą słów krytyki na temat jej tuszy.
Mimo ciągłych zarzutów, jakoby celebrytka "promowała w sieci otyłość", 32-latka stara się nie przejmować przykrymi komentarzami i dostrzegać w życiu pozytywy. Gwit od dwóch i pół roku jest żoną montażysty Wojciecha Dunaszewskiego, z którym poznała się w 2016 roku podczas premiery spektaklu Mayday 2 w warszawskim Och-Teatrze. Choć Dominika i Wojtek znają się stosunkowo krótko, gwiazda Galerianek już wie, że Dunaszewski jest miłością jej życia. Kolejnym etapem w związku pary ma być powiększenie rodziny, co autorka książki Moja droga do nowego życia wyjawiła jakiś czas temu na łamach Rewii.
Jak się okazuje, 5. listopada Gwit i jej ukochany świętują nie byle jaki jubileusz - dokładnie cztery lata temu życiowe drogi aktorki i montażysty się przecięły, czym gwiazda pochwaliła się w czwartek za pośrednictwem Instagrama. Celebrytka nie omieszkała opublikować całą serię zdjęć z miłością swojego życia, okraszając post wzruszającym wpisem.
Jesteśmy razem cztery lat, a jakby całe życie - napisała. Pojawiłeś się, a ja dowiedziałam się, czym jest miłość #5listopada #czterylatarazem
Fotografie zakochanych gołąbków złapały za serce fanów aktorki, którzy okazali swoje rozczulenie w licznych komentarzach.
Kolejnych pięknych w miłości lat, Wszystkiego najlepszego i najcudowniejszego, Dużo miłości państwu życzę - pisali.
Gratulacje! Piękna para! - ekscytowała się koleżanka z branży Dominiki, Ada Fijał.
Słodko?