Kilka dni temu media obiegła wiadomość o zatrzymaniu jednego z najpopularniejszych youtuberów w kraju. W poniedziałek Centralne Biuro Śledcze Policji zatrzymało Kamila L., znanego jako Budda ,oraz dziewięć innych osób. Twórca internetowy usłyszał zarzuty już następnego dnia.
Prokurator zachodniopomorskiego pionu PZ PK przedstawił Kamilowi L. oraz 9 innym osobom zarzuty dotyczące kierowania i udziału w zorganizowanej grupie przestępczej, której celem było popełnienie przestępstw karno-skarbowych związanych z organizowaniem uczestnictwa w grach losowych, wystawianiem nierzetelnych, poświadczających nieprawdę faktur VAT oraz praniem brudnych pieniędzy - czytamy w komunikacie na stronie gov.pl.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Tyle Budda zarobił na ostatniej loterii
Dzień przed zatrzymaniem Budda zorganizował wielką loterię z nagrodami o wartości kilku milionów, która miała być zakończeniem jego działalności w internecie. Podczas kilkugodzinnej transmisji youtuber wylosował zwycięzców, którzy mieli otrzymać m.in. dom w Zakopanem, Porsche GT3 RS czy BMW M2. Jeden z portali ujawnił właśnie, że youtuber na wspomnianej akcji zarobił krocie.
Żeby wziąć udział w losowaniu nagród, trzeba było zakupić specjalny e-book. Jego koszt wynosił 39 złotych. Wówczas był to jeden los. Można było także kupić specjalne pakiety, które automatycznie zwiększały szansę na wygraną. Przykładowo najdroższy oferowany zestaw o wartości 199 zł zawierał 10 losów. Oprócz tego dostępne były jeszcze zestawy za 139 zł oraz 79 zł.
Z ustaleń Onetu wynika, że Budda na ostatniej akcji w internecie "zarobił na czysto 50 mln zł".
ZOBACZ TAKŻE: Budda zatrzymany. Kilkanaście godzin wcześniej pozował z partnerką w windzie. "Koniec pewnego etapu"