Pogłoski na temat planów nakręcenia filmu o Annie Przybylskiej krążyły w rodzimych mediach już od wielu lat. W lutym tego roku udało nam się potwierdzić, że produkcja dostała zielone światło od rodziny zmarłej aktorki, a realizacją ma się zająć Telewizja Polska. Wtedy też media obiegły wieści o tym, że jedną z członkiń obsady filmu będzie Anna Dereszowska, która miała okazję osobiście poznać swoją imienniczkę.
Czekam na ten film. Twórcy zwrócili się zresztą do mnie o krótką rozmowę na temat Ani. Ja ją znałam dużo dłużej, niż z serialu "Klub szalonych dziewic", bo znałam ją ze "Złotopolskich", gdzie pracowałyśmy przez lata. (...) Ania dała mnóstwo dobrego, mnóstwo uśmiechu. Była niezwykłą osobą - mówiła wtedy w rozmowie z "Faktem".
Kolejne miesiące upływały pod znakiem oczekiwania. Fakt, że wyczekiwany przez wielu film o Annie Przybylskiej trafi do kin, wywołał spory entuzjazm wśród fanów jej talentu. Emocji nie krył też Jarosław Bieniuk, który miał się też osobiście zaangażować w produkcję. W końcu w czwartek po południu poznaliśmy konkrety, a na profile rodziny w mediach społecznościowych trafił plakat promocyjny i pełna obsada.
Zobacz też: Jarosław Bieniuk potwierdza FILM o Annie Przybylskiej! "Dopiero dzisiaj JESTEŚMY NA TO GOTOWI"
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Szczegóły nadchodzącego filmu o życiu i karierze Przybylskiej trafiły też na instagramowe konto Oliwii Bieniuk, czyli jej córki. Z udostępnionej grafiki dowiadujemy się, że w obsadzie poza bliskimi zmarłej aktorki pojawili się m.in. Katarzyna Bujakiewicz, Anna Dereszowska, Jan Englert, Paweł Małaszyński, Cezary Pazura czy Andrzej Piaseczny. Oliwia skorzystała z kolei okazji, aby zaprosić obserwujących do kin, bo film zadebiutuje w nich już jesienią.
Dzień dobry, chciałabym Was poinformować, że film o mamie pod tytułem "Ania" będzie już od 7 października w kinach. Serdecznie Was zapraszam! - napisała.
Fani nie kryją ekscytacji i zapowiadają, że na pewno wybiorą się zobaczyć filmową biografię jej mamy. O ile zdecydowana większość komentarzy okazała się pozytywna, to jedna z internautek nie była zachwycona tym, że rodzina dała produkcji zielone światło. Poszło o to, jakoby rodzina Przybylskiej zgodziła się na nakręcenie o niej filmu dla pieniędzy.
Nie macie już na czym zarabiać - wyrokowała "fanka".
Zgodnie z oczekiwaniami, Bieniuk nie pozostawiła tego bez komentarza.
A ty nie masz co robić, tylko zakładać fake konta - odgryzła się Oliwia.
A Wy planujecie wyprawę do kina?