Baby boom w polskim show biznesie trwa. Kilka dni temu do grona świeżo upieczonych mam dołączyła Barbara Kurdej-Szatan. Celebrytka i jej mąż powitali na świecie swoją drugą pociechę - synka, któremu nadali szczególnie popularne ostatnio wśród gwiazd show biznesu imię, Henryk.
Nie jest tajemnicą, że Barbara Kurdej-Szatan chętnie relacjonowała błogosławiony stan w sieci. Na instagramowym profilu "blondynki z reklamy" nieustannie pojawiały się kolejne fotografie rosnącego brzucha oraz efekty ciążowych sesji. Narodziny synka nie osłabiły zapału celebrytki do dzielenia się ze światem szczegółami swojego życia. Basia i jej mąż, podobnie jak wielu znanych rodziców, ogłosili przyjście potomka na świat za pośrednictwem Instagrama. Niedługo później Kurdej-Szatan pokazała za to w sieci pierwszą fotografię w towarzystwie chłopca.
Zobacz również: Barbara Kurdej-Szatan URODZIŁA! "No to mamy już komplet" (FOTO)
Niektórzy internauci zdążyli już skrytykować Barbarę za zbyt szybkie pokazanie w sieci nowonarodzonej pociechy. Celebrytka nie zamierza jednak przejmować się złośliwymi komentarzami i wciąż ochoczo relacjonuje codzienność świeżo upieczonej mamy.
Ostatnio Kurdej-Szatan postanowiła zaprezentować fanom swoje stopy, których opuchlizna, jak sama przyznała, szczególnie doskwierała jej podczas ciąży. Basia zdradziła jednak, że w trudnych chwilach pomagały jej fotografie zamieszczone przez Tatianę Okupnik - która z okazji tegorocznego Dnia Matki zaprezentowała światu mocno spuchnięte kończyny.
A mi wróciły stopy. Boże, bo miałam tak spuchnięte podczas ciąży, szczególnie w 9. miesiącu, że tylko zdjęcie stóp Tatiany Okupnik poprawiało mi humor. Widzę swoje kostki - mówiła uradowana Basia.
Znana z częstego opowiadania o blaskach i cieniach macierzyństwa Okupnik udostępniła za to jej nagranie na swoim Insta Story.
Zobaczcie, jak Barbara Kurdej-Szatan cieszy się z "odzyskanych" stóp.
Zobacz również: Tatiana Okupnik dzieli się przemyśleniami z okazji Dnia Matki: "Moje ciało przeszło wiele i muszę to zaakceptować" (ZDJĘCIA)