Opublikowany tydzień temu obszerny materiał Krzysztofa Stanowskiego na temat bajecznego życia Caroline Derpienski za oceanem pozwolił nieco zdystansować się do przedstawianej przez nią od miesięcy wersji zdarzeń. Dziennikarz obrał jednak dosyć dziwną taktykę, opowiadając najpierw, że mieszkanka Miami "lubi sobie coś dodać i generalnie nie jest kłamczuchą", po czym wrzucił do sieci materiał bonusowy, w którym bezlitośnie prześwietlił jej amerykańskie życie. Urażona 21-latka zapowiedziała wyrównanie rachunków i ostateczne pogrzebanie kariery autora Kanału Zero.
Zanim jednak przekonamy się, czy Caroline zamieni słowa w czyny, zgodnie z wcześniej ogłoszonymi planami zameldowała się na warszawskim Okęciu. Jej wizyta w Polsce podyktowana jest zbliżającą się prezentacją jej nowej kolekcji ubrań. Tuż po dotarciu do stolicy czekały na nią same miłe niespodzianki.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Caroline Derpienski doceniła gest ze strony ukochanego
Po kilkunastu godzinach spędzonych na pokładzie samolotu celebrytka obwieściła zatroskanym obserwatorom na Instagramie swoje bezpieczne dotarcie do kraju. Niemal od razu przystąpiła do konsumpcji wykwintnego śniadania, w trakcie którego mogła napawać się widokiem skąpanej w słońcu Warszawy. Dalsza część dnia upłynęła jej w jeszcze przyjemniejszej atmosferze.
"Dollarsowa królowa" nie omieszkała pochwalić się prezentem od narzeczonego. Choć słynny "Dżek", a w rzeczywistości Krzysztof, ma tyle wspólnego z "latynoskim miliarderem", co małżonka Kanyego Westa ze skromnymi stylizacjami, to jednak nie można mu odmówić dbałości o potrzeby swojej partnerki i wywoływanie uśmiechu na jej twarzy. Caroline Derpienski otrzymała od niego pokaźny bukiet czerwonych róż stanowiących symbol miłości i pożądania.
Mój narzeczony jest lepszy niż twój - podpisała zdjęcie kwiatów włożonych do wazonu stojącego na szklanym stoliku obok kosza owoców i butelki szkockiej whisky.
Następnie Caroline odziana w różowy zestaw dresowy dumnie wymachiwała bukietem, nie mogąc opanować swojego wybuchu radości.
Wkrótce będzie miała więcej powodów do świętowania?