Choć wydawać by się mogło, że Joanna Przetakiewicz jest w czepku urodzona, jedna z najpopularniejszych polskich projektantek musiała ostatnio zmierzyć się ze sporym kryzysem wizerunkowym. Reputacja założycielki domu mody La mania została mocno nadszarpnięta, gdy na jaw wyszło prawdziwe pochodzenie niektórych przedmiotów sprzedawanych w jej sklepach.
Wielu internautów przepowiadało kreatorce mody koniec kariery, strasząc 52-latkę, że po takim skandalu nie ma co liczyć na dalszą karierę w branży. Mimo wielu słów krytyki, które padały pod jej adresem, Joasi udało się wyjść z całej sytuacji bez szwanku: w rozmowie z Pudelkiem "Przetaka" wyjawiła, że, o dziwo, po aferze sprzedaż ubrań i gadżetów z metką La Mania tylko wzrosła.
W ramach złapania oddechu po ciężkich kilku tygodniach i zregenerowania się po wylaniu się na nią fali hejtu, celebrytka postanowiła wybrać się z Rinke Rooyensem na bajeczne wakacje do Portugalii. Joasia nie byłaby sobą, gdyby nie zrelacjonowała wyjazdu na Instagramie, emocjonując się pięknymi widokami, które zapierają dech w piersiach.
Jesteśmy w jakichś nieprawdopodobnych okolicznościach przyrody, spójrzcie tylko - ekscytowała się Joasia. Oto słynna dziura. Patrzcie, jak tu jest przepięknie i jakie mamy kolory wody. Muszę wam pokazać to niebo i te niesamowite barwy. Tak to można sobie płynąć na wiosłach, proszę bardzo. Jak się ma takie trurbodoładowanie.
Celebrytka wykorzystała też okazję, żeby pochwalić się internautom, jakiego miała farta: w pewnym momencie obok jej łódki wyłoniło się z wody stado delfinów. Zachwycona projektantka stwierdziła, że jest to ewidentnie "symboliczne szczęście".
Kilka godzin temu widziałam delfiny i stwierdziłam, że to zdecydowanie jest symbol szczęścia - stwierdziła. Coś takiego zdarza się bardzo rzadko. Była cała rodzina z takim małym delfinkiem-dzidzią. To bardzo symbolicznie na szczęście. To mega, mega rzadki widok.
Chcielibyście wybrać się na takie rajskie wakacje?