Nie da się nie zauważyć, że Małgorzata Rozenek jest jedną z bardziej pracowitych polskich celebrytek. Ambitna 42-latka niemal całe życie podporządkowała pracy, non stop angażując się w kolejne "secret projecty".
Niezwalniająca tempa Gonia sprawdza się w roli prowadzącej Projekt Lady, bywa twarzą kampanii reklamowych, bierze udział w sesjach zdjęciowych, a od niedawna nawet gra w filmach.
Zobacz: Żądna wrażeń Małgorzata Rozenek zagra u Patryka Vegi STRĘCZYCIELKĘ. "Już TRENUJE PRZEKLINANIE"
W związku z tym, że "Perfekcyjna" jest jedną z bardziej rozchwytywanych twarzy w polskim show biznesie, nie ma wątpliwości, że może liczyć na adekwatne wynagrodzenie.
Choć Gosia nie szczędzi sobie kosztownych wyjazdów i zakupów u projektantów, postanowiła ostatnio zachęcić do korzystania z tego, co w swojej ofercie mają second handy. Pod opublikowanym we wtorek zdjęciem w helikopterze luksusowa Małgosia nawoływała do kupowania torebek z drugiej ręki. Mimo że z pewnością miała dobre intencje, nie wszyscy je docenili. Pod wpisem błyskawicznie zaroiło się od kąśliwych uwag internautów zarzucających jej hipokryzję.
"Czegoś tu nie rozumiem... Przecież to Wy celebryci pokazujecie się co chwile w nowych rzeczach...", "Powiedziała kobieta, siedząc w helikopterze" - brzmiały niektóre z komentarzy, na które Rozenek nie omieszkała odpowiedzieć.
W środę Gosia najwyraźniej wciąż odczuwała niesmak po wtorkowej kłótni z "niewiernymi" fanami, bowiem pod nagraniem z treningu postanowiła odnieść się do sytuacji. Filmik, na którym widzimy, jak celebrytka robi przysiady, trzymając w rękach piłkę opatrzyła radą ewidentnie skierowaną w stronę "hejterów":
Zamień ból d*py na ból pośladków - zaapelowała bez owijania w bawełnę usportowiona mama Henia i zapewniła: Działa.
Myślicie, że ci, którzy skrytykowali nawołującą do kupowania w second handach Rozenek skorzystają z jej rady i wybiorą się na siłownię?