Natasza Urbańska od lat próbuje wybić się w świecie mody. I chociaż butik z ubraniami jej firmy nie przetrwał nawet roku, to żona Janusza Józefowicza wciąż stara się wypromować swoją markę Muses. Być może sytuację zdoła uratować nowa dyrektor kreatywna. Ostatnio w Hotelu Bristol odbył się pokaz kolekcji na sezon jesień i zima 2015/2016. Inspiracją była podobno "paryska ulica".
- To są rzeczy dla kobiet, które są świadome swojej kobiecości - reklamuje się Urbańska. Jeżeli ona wie i czuje się piękna, to bez względu na to, czy założy kombinezon czy smoking, będzie się czuła w tym świetnie. Myślę, że nie ma znaczenia wiek, czy to, że się pochodzi z dużego, czy małego miasta. Te rzeczy chce się mieć.
- Ceny są przystępne, może sobie na to pozwolić kazda kobieta. Ja mam całą szafę ubrań mojej firmy - dodaje Natasza.
Wygląda więc na to, że przez ponad rok sporo się zmieniło. Ostatnio w kreacjach za kilka tysięcy złotych nie czuły się dobrze nawet modelki. Przypomnijmy:"Modelka Urbańskiej wygląda, JAKBY MIAŁA SIĘ ROZPŁAKAĆ"
Źródło: Co Za Tydzień/z-news