Natasza Urbańska nie najlepiej odnajduje się w show biznesie. Przyznała, że boli ją krytyka, a przez "hejt", który spadł na nią po lizaniu umywalki w teledysku do Rolowania, nie spała po nocach: Urbańska: "Chciałabym, żeby hejt mnie nie dotykał, nie bolał"
Najwyraźniej nie potrafi jednak rezygnować z obecności w mediach. Choć jest już piosenkarką, aktorką, tancerką i projektantką, nadal uważa, że udaje jej się "zachować równowagę":
Wykonuję zawód, który uwielbiam. Otaczam się ludźmi, których podziwiam. Próbuję pozbywać się złej energii. Cały wolny czas poświęcam córce, to najpiękniejsze chwile. Jest fajną, młodą kobietą, inteligentną. Rezygnuję ze spektakli, żeby wieczorem móc wykąpać córkę i przeczytać bajkę do snu. Wtedy nawiązuje się fantastyczna więź. Fajnie, bo jest równowaga, że też realizuję się jako artystka, mama, prezes marki.