Hubert Urbański ma talent do zrażania do siebie szefów. Przeważnie stosuje sprawdzoną strategię: wierząc, że jest niezastąpiony, domaga się wysokiej podwyżki. Kończy się to zwykle wyrzuceniem z pracy. W takich niemiłych okolicznościach Hubert rozstał się z TVN-em oraz Dwójką.
Wydawałoby się, że Urbański najlepsze czasy ma już za sobą. Jednak po siedmiu latach na antenę TVN-u wrócili Milionerzy, których przez trzy najbliższe sezony poprowadzi oczywiście Hubert. Teleturniej to jeden z najpopularniejszych programów w historii polskich komercyjnych stacji telewizyjnych, który przede wszystkim wypromował Urbańskiego. Prowadzący zapewnia, że na jego miejscu nie mógł pojawić nikt inny:
Jakby był jakiś inny kandydat do prowadzenia tego programu, to bym go zastrzelił. Nie rozważano innego nazwiska. Milionerzy to moje największe wyzwanie sezonu, nie szukam innych.
Naprawdę jest niezastąpiony?
Źródło: Agencja TVN/x-news