Od jakiegoś czasu możemy obserwować wyraźną przemianę w wizerunku Margaret. Wokalistka, którą przez lata kojarzono z występami pokroju Opola i udziałem w reklamach, postanowiła zostać raperką.
W efekcie Małgorzata serwuje nam obecnie swoją zdecydowanie bardziej "łobuzerską" stronę charakteru, pokazując się w teledyskach ze skrętem w ręce czy śpiewając o substancjach psychoaktywnych.
Przemiana ewidentnie korzystnie wpływa na wenę twórczą Jamroży, która idzie jak burza, regularnie serwując słuchaczom kolejne numery wraz z oryginalnymi klipami.
Jak się okazuje, 29-latka postanowiła udać się na zasłużony odpoczynek. Sądząc po ostatnim wpisie, który pojawił się na instagramowym profilu artystki, wybrała się z ukochanym na wakacje do bliżej nieokreślonego egzotycznego miejsca.
Oł piter. Ta wieża jest łałenson - napisała zagadkowo pod serią zdjęć i nagrań z urlopu.
Margaret pochwaliła się między innymi tym, jak gra na ukulele, zwiedza ruiny antycznych budowli czy leży na pomoście, prezentując nienaturalnie długie nogi i stopy.
W jednym z nagrań zdradziła też, że razem z KaCeZetem pracują nad "swoim własnym autorskim językiem", co wyjaśniałoby trudny do rozszyfrowania podpis pod wakacyjnym wpisem...
Myślicie, że nim się obejrzymy, Margaret będzie rapowała w wymyślonym przez siebie języku? Może pora na duet z Lechem Rochem Pawlakiem?
Pudelek ma już własną grupę na Facebooku! Masz ciekawy donos? Dołącz do PUDELKOWEJ społeczności i podziel się nim!