Ostatnie tygodnie były dla Sary Boruc dość trudne. Celebrytka, która latem tego roku wraz z całą rodziną wyprowadziła się z Anglii i wróciła do Polski, musiała "ogarnąć" nową rzeczywistość w stolicy. W dodatku żona Artura Boruca odkryła niepokojące zmiany w piersi, w napięciu czekała więc na wyniki badań, które - na szczęście - okazały się uspokajające.
W piątek 9 października Sara wkroczyła w kolejny rok życia. 36. urodziny małżonki Artur Boruc uczcił romantycznym postem na Instagramie, w którym przemycił wyznanie miłości. Życiowy partner Sary nie zapomniał też o kwiatach - jubilatka dostała od niego imponujący bukiet, nie omieszkała też pochwalić się nim w mediach społecznościowych.
O urodzinach Sary pamiętała nie tylko rodzina, ale i przyjaciele, a także koleżanki, które składały życzenia i przesyłały wspólne fotki za pośrednictwem Instagrama. Żona Artura została też obdarowana pięknymi kwiatami. Prezenty zajęły wkrótce sporą część salonu w apartamencie Boruców.
Ale to nie koniec niespodzianek. Po południu zaskoczona solenizantka zgasiła świeczki na... dwóch tortach, które przyniosły jej córki. Rodzina wpadła bowiem na pomysł, by "odmłodzić" 36-latkę, dzieląc jej wiek na dwie osiemnastki. Sarze pomysł bardzo się spodobał, nie zapomniała oczywiście pokazać go internautom.
Sprytnie?