Niedługo minie już rok od tragicznego wypadku spowodowanego przez Dariusza K. Odbyło się już kilka rozpraw podczas których próbował przekonać sąd, że jest niewinny. Zasłaniał się już tym, że w dniu tragedii nie zażywał kokainy, wziął antydepresanty, bo nauczył się tego od byłej żony, a ostatnio przypomniał sobie, że ma chorą wątrobę.
Przez cały ten czas dzielnie wspiera go żona, która stara się też być w centrum zainteresowania. Pojawia się na każdej rozprawie, oczywiście w nowej stylizacji. Na wczorajszej zaprezentowała się w czarnym garniturze z luźną marynarką. Tym razem nie wyzywała paparazzi.
W artykule znajdują się linki i boksy z produktami naszych partnerów.Wybierając je, wspierasz nasz rozwój.
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.