Takiej końcówki roku w wykonaniu Ilony Felicjańskiej chyba nie spodziewał się nikt. Choć Ilona już planuje napisać o swoich gangsterskich przygodach w USA książkę, my jedynie krótko przypomnimy Wam zdarzenia z grudnia. Dokładnie w Wigilię Pudelek jako pierwszy poinformował o aresztowaniu Ilony Felicjańskiej oraz jej męża, Paula Montany, do którego doszło na Florydzie. Para dopuściła się ponoć "naruszenia nietykalności cielesnej", za co posiedziała tydzień w areszcie, aż w końcu znajomi zakochanych z Polski zorganizowali akcję wydostania przyjaciół zza krat, najpewniej poprzez wpłacenie kaucji o wysokości 1500 dolarów na głowę.
Później były zapewnienia o wielkiej miłości, "spontaniczna" sesja topless na plaży w Miami, a ostatnio... nagranie z zatrzymania.
Ilona w rozmowie z Pudelkiem zdradziła, że zamierza pozwać tamtejszą policję, a także i areszt, do którego trafili. Zmierzenie się twarzą w twarz z amerykańskim wymiarem sprawiedliwości już 9 stycznia. Od czasu odzyskania wolności do usłyszenia zarzutów zakochani przebywają w Miami, gdzie cieszą się piękną pogodą, przy okazji dzieląc się również refleksjami na Instagramie.
Choć problemów raczej mało nie jest, Ilona dzielnie walczy o uwagę mediów. Mimo dość średniej sytuacji nie zapomina o regularnej publikacji postów w mediach społecznościowych. Tym razem uraczyła swoich fanów selfie prosto z florydzkiej plaży. Patrząc na zdjęcie, można odnieść wrażenie, że Ilona tryska wręcz pozytywną energią. Nie obyło się również bez głębokiej refleksji, w tym przypadku na temat kontroli nad własnym życiem...
"Gdy wszystko idzie po naszej myśli, jesteśmy zadowoleni i towarzyszy temu zadowoleniu złudzenie posiadania kontroli. Ale gdy rzeczy i sprawy przestają iść zgodnie z naszymi planami i oczekiwaniami, i coś zaczyna się walić, wtedy z przerażeniem stwierdzamy, że straciliśmy kontrolę nad naszym życiem... Nie mogliśmy stracić kontroli, której nigdy tak naprawdę nie mieliśmy. Jedyne co tracimy, to iluzję posiadania kontroli w tych okresach naszego życia, w których wszystko idzie po naszej myśli - Byron Katie".
Jak myślicie, co autor miał na myśli?