Dariusz K., były mąż Edyty Górniak już prawie od dwóch lat przebywa w areszcie, z którego tylko od czasu do czasu jest przewożony na kolejne rozprawy. Ostatnio razem z prawnikiem usiłowali udowodnić, że Dariusz zażywał kokainę nie w dzień wypadku, ale dobę wcześniej. Wysokie stężenie narkotyku w organizmie miało być rzekomo spowodowane… chorą wątrobą. Przypomnijmy: Dariusz K. MOŻE ZOSTAĆ UNIEWINNIONY, bo... "esperal spowolnił działanie kokainy"!
Wczoraj odbyła się kolejna rozprawa Dariusza K. Tym razem także przyszedł do sądu nienagannie ubrany, z uśmiechem na ustach. Jedynym problemem mogło być tylko to, że tym razem na sali sądowej nie towarzyszyła mu ukochana, Izabela Adamczyk.
Myślicie, że to coś znaczy?