Nie ma wątpliwości, że najciężej pracującą osobą w polskim show biznesie jest dziś menager Antka Królikowskiego. Aktor z własnej inicjatywy wpakował się w istną wizerunkową kabałę, z której teraz próbuje się desperacko wykaraskać. Porzucił małżonkę w ostatnich tygodniach ciąży i związał się z 25-letnią sąsiadką. Jakby tego było mało, wieści o zdradzie nałożyły się w czasie z emisją programu Przez Atlantyk, w którym Królikowski nadal wszem wobec zapewniał, jak bezkresna jest jego miłość dla Joasi. Pikanterii dodaje natomiast fakt, że obecnie Królikowski pracuje na planie filmu o niezwykle ciekawym tytule: Porady na zdrady 2. Bareja by tego lepiej nie wymyślił.
Niedawno pokazywaliśmy Wam zdjęcia Antka odwiedzającego na Powązkach grób ojca. Nie było to jednak jedyne "przypadkowe starcie" aktora z grupą fotoreporterów. Oto w nasze łapki trafiły fotki wykonane w ramach akcji charytatywnej na rzecz pomocy ukraińskim uchodźcom. Królikowski oraz garstka zapomnianych celebrytów wzięli udział w pokazowym gotowaniu posiłków dla potrzebujących.
Na fotografiach widzimy, jak uśmiechnięty od ucha do ucha Królikowski przybywa do kuchni, po czym czule wita się z zastaną na miejscu Dominiką Tajner. Później przychodzi pora na ciężką pracę. Antek miesza z zapałem w garze, formuje pulpety, a także sieka koperek, który trafia następnie na ugotowane ziemniaki.
W podołaniu temu jakże wymagającemu wyzwaniu Królikowskiemu pomagał jego naowy najlepszy przyjaciel - ochroniarz "Oszusta z Tindera". Nie ma co. Super ekipa.
Trudno nie zastanawiać się, czy Antek nie spożytkowałby tego czasu lepiej, opiekując się synem. Joanna Opozda niedawno poinformowała za pośrednictwem Instagrama, że razem z Vincentem spędziła całą noc w szpitalu. Maluch poważnie zachorował.
Myślicie, że tego rodzaju zabiegami Królik zdoła odbudować swój wizerunek, czy raczej wyrok w jego sprawie w sądzie opinii publicznej już zapadł?