Caroline Derpienski ima się najróżniejszych sposobów, by wzbudzić zainteresowanie odbiorców. Ostatnio np. spróbowała swoich sił jako piosenkarka, wcielając się w postać Pani Mikołajowej. Co prawda do premiery jej świątecznego utworu pozostały jeszcze 3 dni, lecz wystarczyła sama zapowiedź, by w zwięzłych słowach określić to, z czym prawdopodobnie będziemy mieli do czynienia.
ZOBACZ: Elżbieta Zapendowska w swoim stylu o wokalnych umiejętnościach Caroline Derpienski. "Takie DUPERELE"
Trudno nie oprzeć się wrażeniu, że mieszkanka Miami próbuje zatuszować wpadkę wizerunkową, na jaką naraziła się, próbując wziąć swoich fanów na litość. Rzekomo porzucona celebrytka alarmowała o pustym stanie konta, wskutek czego miało brakować jej funduszy na zakup karmy dla psa. Internauci przejęci niełatwym losem czworonoga wspomogli Caroline w potrzebie. Na drodze do realizacji tego planu stanęła nieprzychylnie do niej nastawiona Aneta Glam, która błyskawicznie zweryfikowała zamiary influencerki. Nie ma jednak tego złego, co by na dobre nie wyszło. Zebrana kwota prawie 900 dolarów została przekazana na rzecz wybranych schronisk dla zwierząt.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Caroline Derpienski znów prowadzi wystawne życie
Zaglądając na kanały internetowe żyjącej na obczyźnie białostoczanki, aż trudno uwierzyć, że raptem 3 tygodnie temu klepała biedę. Derpienski od początku zresztą nie sprawiała wrażenia osoby, która zrezygnowałaby z jakichkolwiek luksusowych przyjemności. Tym razem jednak ewidentnie sypnęła groszem na nową torebkę w swej bogatej kolekcji czy chroniące ją przed zimnem białe futerko.
Caroline Derpienski nie pozostawiła żadnych złudzeń. Wdzięcząc się do telefonu, ochoczo poinformowała obserwujących, że "dolarsy wróciły". W ramach zagadki zachęcała widzów TikToka do typowania, w jaki sposób ponownie weszła w posiadanie pliku banknotów. Wybór miał rozstrzygnąć się między "nowym Dżakiem", wygraną na loterii i pracą sprzątaczki. Nie takich reakcji zapewne się spodziewała.
Ja obstawiam wielką ściemę jak zawsze; Miałam rację, że to było ustawione; Naprawdę każdy się nabrał na to, że ona jest biedna?; Pani już dziękujemy; Mam już dość internetu - napisali wyraźnie poirytowani komentujący.
Część odbiorców pogratulowała Caroline udanej gry aktorskiej. Jedna z osób dopytywała, czy nie jest jej wstyd eksponować podróbkę markowej torebki.
Nie jest. Powiedziałam tak na złość dla eks, żeby bolało - odpisała w gwarze charakterystycznej dla jej rodzinnych stron.
Nadążacie jeszcze za nią?
ZOBACZ RÓWNIEŻ: Wojna na szczycie: Laluna UDERZA w Caroline Derpienski. "Robi z ludzi DEBILI. Dopadnie ją karma"