Środa minęła Mai Rutkowski niezwykle intensywnie. Celebrytka zerwała się na nogi skoro świt, ogarnęła rodzinę, a następnie wyruszyła na trening. Niestety sytuacja na drodze prędko wyprowadziła ją z równowagi. Rutkowski pakowała się z korku w korek. Gdy już niemal udało jej się (z opóźnieniem) dotrzeć na miejsce, wtedy na jej drodze stanęło inne auto. To, co nastąpiło później, okazało się niemałym zaskoczeniem.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Maja Rutkowski dzieli się złotymi myślami córki o "bolcach"
Kierująca, która blokowała dalszy przejazd Mai, nie chciała zbliżyć się do stojących przed nią samą pojazdów. Najwyraźniej kobieta postanowiła stać w miejscu, w którym czerwone światło ją zastało, aż nie nadarzy się okazja, aby zjechać ze skrzyżowania, od którego dzieliło ją nadal kilkanaście metrów. Maja próbowała przyspieszyć ten proces przy pomocy sygnalizacji dźwiękowej, jednak nic nie pomagało. Całość zrelacjonowano oczywiście na Instagramie.
Ostatecznie Maja zmuszona była sięgnąć po swoje doświadczenie w pracy detektywa. Prędko doszła do wniosków, że niesforna uczestniczka ruchu drogowego musi wieść mizerne życie erotyczne. Inspiracją do postawienia takiej tezy była jedna ze złotych myśli niespełna 20-letniej córki Mai, Kai.
Patrzcie, i to baba za kierownicą. Trąbię, bo muszę zaparkować, ale ona nie zjedzie. Złośliwe babsko, po prostu masakra. Jakieś nie wiem, kompleksy w nocy. Dobre rzeczy się nie działy? Moja córka mówi, jak kobieta nie ma bolca, to dostaje pie***lca. Jak widać, ta pani zdecydowanie nie [dostaje]…
Przypomnijmy: Huczna osiemnastka córki Mai Rutkowski: piętrowy tort, życzenia od Patrolu i kosztowne PREZENTY (ZDJĘCIA)
Romantyczny wypad na pizzę z Krzysztofem Rutkowskim
Ostatecznie Maja dotarła na trening, na którym dalej nie opuszczał jej telefon. Następnie czekała na nią wizyta w sądzie w sprawie rozwodowej, o czym Maja poinformowała, chichocząc wesolutko do kamery. Intensywny dzień zwieńczył w końcu posiłek z ukochanym mężem oblepionym od stóp do głów w loga drogich marek modowych.
Ciekawe ma życie, ta nasza Majeczka?