Sylwia Bomba na każdym kroku podreśla swoje uczucia do ukochanego. W ciągu zaledwie półrocznej, lecz bardzo intensywnej znajomości, dowiedzieliśmy się m.in. jak Grzegorz Collins dogaduje się z Antosią, poznaliśmy kulisy spotkania celebrytki z byłą partnerką jej faceta, towarzyszyliśmy im w wojażach po Miami, do którego polecieli tylko we dwoje, aż wreszcie ostatnio mogliśmy zobaczyć ich w śmiałej sesji zdjęciowej, za którą zebrali niezłe baty od komentujących.
Uczestniczka programu "Gogglebox" nie daje za wygraną, wciąż wyraźnie starając się przypodobać internautom. Tym razem próbowała ich oczarować czerwoną kreacją do ziemi prosto z atelier Izabeli Janachowskiej. Wyraźnie wyróżniająca się na tle warszawskich kamienic celebrytka zadała swoim followersom dość nietypową zagadkę.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Sylwia Bomba powróciła do początków znajomości z Grzegorzem Collinsem
Zakochana po uszy 36-latka sięgnęła pamięcią do zeszłego roku, kiedy na jej życiowej drodze pojawił się słynny wielbiciel motoryzacji. Umieściła dziś na Instagramie krótki filmik mający nawiązać do okoliczności ich poznania. Widzimy na nim, jak gwiazda TTV w efektownej stylizacji dumnie przechodzi uliczką Starego Miasta, po czym elegancko ubrany Collins zdecydowanym ruchem przyciąga ją do siebie, tonąc we wzajemnym spojrzeniu.
Sylwia Bomba zatytułowała nagranie z udziałem partnera jako "bardzo skrócona historia naszego poznania w formie metaforycznej". Jednocześnie niczym nauczycielka języka polskiego zachęciła do interpretacji "dzieła". Jeden z komentarzy szczególnie zwrócił jej uwagę.
Silna, niezależna kobieta idąca samodzielnie przez życie dosłownie "wpada" na gościa, któremu pozwala wejść w swoje życie - podzieliła się swoim odczuciem internautka.
Celebrytce wyraźnie przypadł do gustu zamieszczony wpis.
Pięknie napisane. Fajnie napisałaś! Co chcesz wygrać? - zapytała podekscytowana Bomba.
Jakby słodyczy było mało, autorka wpisu przyznała, że odpowiedź na komentarz już stanowi wystarczającą nagrodę. Scrollując Instagrama, Sylwia mogła również dowiedzieć się o sobie, że jest "kwintesencją kobiecości", a jej związek z Grzegorzem Collinsem stanowi definicję namiętności.