Internet, jaki jest, każdy widzi. Znane osobistości coraz częściej wywołują do tablicy osoby, które umieszczają pod ich postami hejterskie komentarze. Niektórzy wchodzą z zagorzałymi krytykami w publiczną dysputę, jak niedawno Blanka Lipińska, inni natomiast pomstują na ich postawę w kolejnych wpisach. Drugą z metod wybrała Joanna Koroniewska.
Joanna Koroniewska pokazała zdjęcie w makijażu. Wbiła szpilę hejterom
Żona Macieja Dowbora wielokrotnie udowodniła, że ceni sobie naturalność i nie zamierza uginać się pod naciskiem internetowych krzykaczy. Teraz na jej instagramowym profilu pojawił się nowy post, w którym ta pokazała się w pełnym makijażu. W ten sposób przekomarza się nieco z tymi, którzy od miesięcy próbują wbijać jej szpilę w komentarzach.
Uwaga! Dla wszystkich, których wręcz "boli" brak make-upu na moim profilu, specjalnie i wyjątkowo - wersja pomalowana. Znalazłam! Uff! Raz to przecież nie zawsze! - pisze.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
W kolejnych zdaniach nawiązała jednak do sprawy w poważniejszy sposób. Jednocześnie ponownie zapewniła, że nie zamierza brać podobnych wpisów do serca, a dla ich autorów ma pewną cenną radę.
Ale spokojnie - nie przyzwyczajajcie się - nie mam zamiaru zmieniać się dla tych paru hejterskich tekstów - uspokaja. Swoją drogą - dziś dla odmiany nie zasłoniłam nicków. A te osoby, które piszą te mocne komentarze, często są mamami, ojcami, babciami etc. Piękny przykład dla młodszego pokolenia. Ja polecam coś zgoła innego - po prostu żyj i daj żyć innym!
Odgryzła się po mistrzowsku?