W sierpniu o żonie Andrzeja Dudy zrobiło się głośno za sprawą informacji, jakoby pierwsza dama miałaby być wynagradzana za swoją działalność. Niestety, nie wszystkim spodobał się pomysł rządu, wedle którego Agata Duda dostawałaby miesięczną pensję.
Swoje niezadowolenie postanowiły wyrazić wówczas między innymi dwie żony byłych prezydentów. To, że uchodząca za wyjątkowo "milczącą" pierwszą damę ma być wynagradzana, skrytykowały powątpiewająca w zasługi następczyni Jolanta Kwaśniewska oraz Danuta Wałęsa. Ta druga przypomniała, jak sytuacja wyglądała za jej "kadencji" i dała do zrozumienia, że kilkanaście tysięcy złotych to zdecydowanie za duża kwota.
Żona głowy państwa najwyraźniej wzięła sobie słowa starszych koleżanek do serca, bowiem stara się, jak może, by sprawiać wrażenie angażującej się w życie kraju prezydentowej. Ostatnio zaszczyciła swoją obecnością Galę Lodołamacze, podczas której nagrodzono instytucje, firmy oraz osoby, które jako cel działalności stawiają sobie eliminowanie barier społecznych, z jakimi na co dzień spotykają się osoby z niepełnosprawnościami.
Na gali Agata pojawiła się bez męża, prezentując się w czerwonym garniturze z przepasanym w talii paskiem. Stylizację mamy Kingi uzupełniła czarna maseczka, którą zdjęła podczas przemowy i eleganckie rękawiczki, które także prezydentowa raz zakładała, raz zdejmowała z dłoni. Tego dnia ukochana głowy państwa dodatkowo upiększyła się odważnym makijażem oczu.
Klasa?