Wywiad Pudelka z Małgorzatą Rozenek, w którym celebrytka opowiadała o emocjach, jakie towarzyszyły jej podczas pierwszej od bardzo dawna wyprawy tramwajem po Warszawie, odbił się szerokim echem w mediach. Tym razem szczególnie dużym zaangażowaniem w komentowaniu wypowiedzi Perfekcyjnej wykazali się użytkownicy Twittera.
Przypomnijmy, że Małgorzata Rozenek w rozmowie z Michałem Dziedzicem wyznała, że namówiona przez swoich synów do korzystania z ekologicznych środków transportu miejskiego postanowiła przejechać się tramwajem.
Gwiazda TVN nie kryła ekscytacji bliskim spotkaniem z pojazdem, którym każdego dnia podróżują tysiące warszawiaków. Żona byłego bramkarza przyznała, że była zszokowana tym, jak wygląda komunikacja miejska i dodała, że poczuła się jak starsza pani, która "nie widziała pewnych rzeczy dawno".
Ekscytacji Rozenek nie podzielili użytkownicy Twittera, na których wywiad Pudelka zrobił istną furorę.
To, co dzisiaj krąży o Rozenek i tramwaju - przekonany byłem, że to taki żart - zauważył jeden z internautów, publikując przy okazji fragment rozmowy z celebrytką.
Pod postem zawrzało.
To właśnie pokazuje, jak oderwani od rzeczywistości są celebryci i "gwiazdy" jak Rozenek czy Kinga Rusin siedząca na Malediwach...
Ale, że co? Nie łapię. Kobitka się podnieca jak 3-letnie dziecko, że się tramwajem przejechała? Ona tam coś ma pod kopułą czy hula tylko wiatr?
Jak ci ludzie są odrealnieni, to aż włosy dęba stają. I później nie ma się co dziwić, że trzeba dać artystom, bo im jest mało - komentują użytkownicy Twittera.
A pamiętacie, jak Komorowskiemu suflerka musiała kasować bilety w bramkach metra? Odklejeni.
Nie są problemem jej przeżycia i wyzwania w związku z komunikacją miejską. Problemem jest, że ma ona jakiś wpływ na życie osób na co dzień z komunikacji korzystających.
No patrzta, jak niewiele potrzebuje polska celebrytka, żeby przeżyć przygodę życia.
Bogowie schodzą do ludzi... - ironizują.
Wami też tak wstrząsnęło wyznanie Rozenek?