Vanessa Aleksander z pewnością może określić ubiegły rok czasem zdobywania nowych doświadczeń zawodowych, które zaprocentowały imponującymi osiągnięciami. Zyskująca na popularności aktorka otwarcie przyznała, że jedna z profesorek wykładających w warszawskiej Akademii Teatralnej, w mocnych słowach podważała jej umiejętności, próbując zniechęcić ją do dalszego kształcenia się w kierunku artystycznym. Na szczęście nie udało jej się to, dzięki czemu dziś przebojowa 28-latka szturmem podbija sceny teatralne, jak również szklany i duży ekran.
Zupełnie nowe możliwości otworzyła jej też wygrana w jesiennym sezonie "Tańca z Gwiazdami". Aktorka zdeklasowała konkurencję, od pierwszego odcinka utrzymując niezmiennie wysoki poziom. Jej imponujące paso doble zaprezentowane na otwarciu edycji śmiało mogłoby plasować się w czołówce rankingu najlepszych występów w historii formatu. Szczęśliwa zwyciężczyni opowiedziała o tej niezwykłej przygodzie w rozmowie z Karolem Paciorkiem.
Vanessa Aleksander powiedziała o możliwości kupienia Kryształowej Kuli
Odtwórczyni roli Patrycji Kowalskiej w serialu "The Office PL" niespełna pół roku temu weszła w posiadanie Kryształowej Kuli, będącej jedną z nagród za zajęcie pierwszego miejsca w tanecznym show. O to samo trofeum walczyli też będący z nią w finale Julia Żugaj i Maciej Zakościelny oraz 9 innych gwiazd, które odpadły we wcześniejszych etapach rywalizacji.
Vanessa Aleksander przy tej okazji wyjawiła, że uzyskanie maksymalnej liczby SMS-ów od widzów, nie jest wymagane, by stać się właścicielem lśniącej statuetki. W rzeczywistości każdy może wejść w jej posiadanie.
Podobno można sobie taką kupić we Wrocławiu, tylko to kosztuje z 10 tysięcy. Kupiłbyś sobie? Ja nie. Chociaż jedna osoba, z którą byłam w edycji, powiedziała, że sobie kupi taką Kryształową Kulę, nawet jak jej nie wygra - zdradziła prowadzącemu wywiad.
Domyślacie się, kto był tak zdesperowany, by postawić replikę statuetki na swojej półce?
ZOBACZ TEŻ: Vanessa Aleksander ma ZNANYCH RODZICÓW! Jej mama była gwiazdą popularnego show. Pamiętacie?