Trwa ładowanie...
Przejdź na
Venus
Venus
|

Vanessa Aleksander wspomina początki w Akademii Teatralnej. Usłyszała, że "powinna pracować w Biedronce"

97
Podziel się:

Vanessa Aleksander prężnie rozwija aktorską karierę i może pochwalić się coraz większym gronem fanów. W najnowszym wywiadzie powróciła pamięcią do momentu, gdy nauczycielka z warszawskiej Akademii Teatralnej próbowała podciąć jej skrzydła.

Vanessa Aleksander wspomina początki w Akademii Teatralnej. Usłyszała, że "powinna pracować w Biedronce"
Vanessa Aleksander wspomina początki w Akademii Teatralnej (AKPA)

Vanessa Aleksander zasila grono najpopularniejszych i najbardziej obiecujących aktorek młodego pokolenia. Widzowie mogą ją kojarzyć z występów w takich produkcjach, jak "Sala Samobójców: Hejter", "Listy do M. 4", "Rojst" czy "Wojenne dziewczyny". Rzesza fanów Vanessy ostatnio bardzo się powiększyła, a wszystko za sprawą występów 28-latki w "Tańcu z Gwiazdami". Gwiazda od początku stawiana była przez wielu widzów w roli faworytki, a już w najbliższą niedzielę zawalczy w wielkim finale z Julią Żugaj i Maciejem Zakościelnym o kryształową kulę i nagrodę pieniężną.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Iwona Pavlović faworyzuje Vanessę Aleksander? Tak jurorka odpowiedziała internautom

Vanessa Aleksander wspomina początki w Akademii Teatralnej

Imponująca kariera aktorska Vanessy bynajmniej nie jest dziełem przypadku. Wschodząca gwiazda w 2020 roku ukończyła Wydział Aktorski Akademii Teatralnej w Warszawie. Jak się jednak okazuje, czas spędzony na prestiżowej uczelni nie był dla niej usłany różami. W wywiadzie z Pomponikiem finalistka "Tańca z Gwiazdami" opowiedziała o profesorce, która podcinała jej skrzydła i nie wróżyła sukcesu w branży artystycznej.

Na pierwszym roku jedna z profesorek nie wierzyła zupełnie w moje umiejętności aktorskie - czy to wynikało z jej braku sympatii do mnie, czy faktycznie nie wierzyła - powiedziała, że powinnam pracować w Biedronce zamiast być w Akademii Teatralnej. Już wtedy wydawało mi się dość niskim komentarzem, bo nie lubię takiego wartościowania pracy - praca to jest praca i należy się ukłon każdemu, kto walczy o fajne życie, niezależne, gdzie to jest - podkreśliła.

Tydzień temu dostałam SMS-a od innego profesora z Akademii, że "Vanessa, czyli co, jednak nie Biedronka..." - dodała po chwili.

Aktorka przyznała, że deprecjonujące słowa profesorki, które usłyszała na początku przygody z warszawską Akademią Teatralną, były dla niej sporym ciosem. Na szczęście na jej drodze pojawił się inny pedagog, który uwierzył w jej zdolności.

Ja jestem pierwsza panikara, wyobrażałam sobie, że skoro w szkole ktoś mi tak mówi, to moja kariera mi się nie uda. Wtedy mnie wziął na bok mój opiekun roku, który powiedział, żebym tego nie słuchała i że on we mnie wierzy - wspominała.

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
pudelek.pl
KOMENTARZE
(97)
🔝⭐
TOP WYRÓŻNIONE (tylko zalogowani)
helloł
miesiąc temu
Co to za generalizowanie w ogóle... Co to pracownicy biedronki to jakiś gorszy sort? Tam również inteligentni ludzie pracują!
Menio🧐🧐🧐🤓...
miesiąc temu
Nie poniżajcie zawodu sprzedawcy . Nie podoba mi się gdy ktoś ujmuje ich pracy. Są bardzo potrzebni. Wielu z was nie dałoby rady i siły pracować na tym stanowisku . Ponieważ trzeba być multifunkcyjnym zawsze w gotowości . klijenci wywyższają się, ale to tylko ci bez kszty kultury .
Piko
miesiąc temu
Artykuł powinien nosić dopisek: artykuł sponsorowany. Komentarze w połowie tez
Heh
miesiąc temu
Nepo Baby, tatuś postarał się z tym artykułem i w komentarzach.
Hom
miesiąc temu
Za kariera tej pani stoi ustawiony tatuś i mamusia która była jurorka w TVP. Zatem nawet jeśli ma większe predyspozycje na kasę w sklepie niż do aktorstwa i tak gdzieś ja wcisną gdzie można zarobić a się nie narobić i rączek nie ubrudzić.
POZOSTAŁE WYRÓŻNIONE
Lolka
miesiąc temu
Strasznie mnie denerwuje, że zrobiło się u nas powiedzenie "praca na kasie czy w biedronce" jako coś złego, upokarzającego, beznadziejnego. Bardzo mi szkoda wszystkich którzy tak pracują i muszą to słyszeć. Ciężko pracują i dzięki nim o 21 mozemy sobie iść coś kupić, chociaż pewnie niedługo czekają nas same kasy samoobsługowe.
Elsa
miesiąc temu
Praca w biedrze jest bardziej odpowiedzialna i potrzebna niż praca aktora
Kasjerka
miesiąc temu
W sumie to każdy klient który korzysta z kas samoobsługowych, to pracuje w tych marketach tylko że wypłaty nie ogląda, a wykonuje pracę kasjerki.
Marko
miesiąc temu
Co drugi wykładowca jak słychać z opowiadań to psychopaci a kiedy już wykształcą kogoś to na ekranie trudno rozpoznać kto jest po szkole a kto nie.Zresztą w dzisiejszych czasach po dziesiątkach dubli każdy może zagrać kogokolwiek i udawać ‚ GWIAZDĘ’
Ewa
miesiąc temu
Ładna, zdolna, mądra. Uważam, że w tańcu... Jest najlepsza.
NAJNOWSZE KOMENTARZE (97)
Inka
miesiąc temu
Tańczyła cudownie !!! Piękna dziewczyna sympatyczna wiec nie umniejszajcie jej potencjału mamusia tatuś itp to jest obrzydliwe !!!!!
Net
miesiąc temu
Nie wiem czy panie sprzedawczynie mają talent aktorski, być może kiedyś zaskoczą klientów jakimś spektaklem albo filmikiem, ale pani pedagog talentu pedagogicznego nie ma. Śliczna dziewczyna, pewnie się zazdrość wkradła.
🤣🤣🤣
miesiąc temu
Tatuś kupił jej Telekamere to i kupi kryształową kule czego nie rozumiecie szaraki a w Stanach wpisze sobie w CD wielkiego osiągnięcia w Polsce 😂
tylko
miesiąc temu
W biedronce potrzeba inteligencji ,empatii i wiedzy o społeczeństwie a w tym grajdole niekoniecznie ,uwazam ,ze zrobiła kom,plement na wyrost
ola
miesiąc temu
od kiedy warszawska szkoła teatralna jest prestiżowa ? tam idą tylko ci, których nie przyjeli do Łódzkiej
Obserwator
miesiąc temu
Przyczepiliscie się do słów Biedronka,a to nie jej słowa tylko jakieś aktorki profesor, która ma duże mniemanie o osobie typu jakbym widziała Jandę.Poza tym p.Vanessa jest wspaniałą aktorką.Uważam, że najlepiej z wszystkich tańczy.Podoba mi się jej skromność,postawa.Brawo.
zdziwiona
miesiąc temu
moze pracowac w biedronce nie widze problemu
Didi
miesiąc temu
Wszyscy co krytykuja Biedronke - chyba nie zdajecie sobie sprawy z tego ile tam kasy idzie wyciągnąć na miesiac. Doinformujcie sie w potem sie smiejcie bo nie ma z czego.
gosc
miesiąc temu
Pani profesor z wielkiej szkoły teatralnej to pewnie nie je i nie chodzi na zakupy. Jak mnie denerwuje to nieszanowanie pracowników sklepów w Polsce i ta mentalność rodem z PRL "ucz się bo skończysz na kasie" no ludzie litości. W USA młodzież idzie jako pierwsza praca sezonowa na kasę, do fast foodów, kosić trawę u sąsiada i rodzina się cieszy że młodzież wykazuje inicjatywę a tutaj wyśmiewanie i dewaluacja drugiego człowieka. Tak się składa że bez jedzenia nie da się przeżyć a bez aktorów i ich profesorów już tak. A tak ogólnie to nie wiem czy Pani Profesor sobie to wyobraża ale można sprzątać, być kucharką albo kasjerką i lubić swoją pracę nie każdy siedzi w swojej pracy za karę (może niekoniecznie w biedronce bo tam jest zła atmosfera ale np na bazarku).
Kobieta
miesiąc temu
Piękna kobieta, pełna wdzięku, zdolna i pracowita. Dlatego tak wiele jadu i zazdrości w komentarzach-pewnie pisanych głównie przez kobiety.
Ciekawska
miesiąc temu
Z kim teraz jest jej były chłopak, Marcin Korcz? Czemu w ogóle się rozstali?
cvbn
miesiąc temu
Mam wrażenie, że większość komentujących nie zrozumiała jej wypowiedzi. Ona skrytykowała wykładowcę, który ją straszył, że " skończy w Biedronce". Jej nie spodobało się to, że wykładowca lekceważąco wypowiada się o sprzedawcach.
Eja
miesiąc temu
Fajna,sympatyczna dziewczyna. Z pięknym uśmiechem. Pozdrawiam panią Vanessę.
1956
miesiąc temu
Odrobina szacunku dla ludzi pracujących w sklepach to nie jest łatwa praca, szczególnie użeranie się z klientami . Wszyscy chcą być szybko obsłużeni i bez kolejki.
...
Następna strona