Trwające właśnie Mistrzostwa Europy w piłce nożnej w Niemczech okazały się niezwykle emocjonujące, nie tylko przez grę biało-czerwonych, ale także wydarzenia towarzyszące, które narobiły całkiem sporo szumu wokół polskich piłkarzy. Niewątpliwe jednym z nich był dziwny komentarz Kamila Szymczaka skierowany do Nicoli Zalewskiego, opublikowany zaledwie kilka dni przed pierwszym meczem.
Ostatnio na instagramowym profilu Kamila Szymczaka pojawił się wpis, którym to młody influencer zasugerował internautom, że jego ukochaną Vansessę Rojewską oraz piłkarza reprezentacji Polski Nicolę Zalewskiego coś połączyło. Oczywiście wpis narobił sporo zamieszania, a na dziewczynę wylała się fala hejtu. Żeby tego było mało, to młody influencer kilka dni później opublikował kolejne oświadczenie, którym tym bardziej skomplikował całą sprawę.
ZOBACZ TAKŻE: Kamil Szymczak opublikował OŚWIADCZENIE ws. Zalewskiego i Vanessy: "Doszło do zdarzenia, które nigdy nie powinno mieć miejsca"
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Vanessa Rojewska odpowiada na komentarz internautki dotyczący sytuacji z Nicolą Zalewskim
Influencer, który wywołał medialny skandal, wspomniał wówczas o nadinterpretacji oraz emocjach i fali "niezwykle krzywdzących Vanessę komentarzy". Trzeba jednak przyznać, że wmieszanie w całą aferę nazwiska piłkarza, wywołało spore oburzenie kibiców. Teraz jedna z internautek postanowiła w komentarzu pod zdjęciem zapytać 17-letnią Vanessę Rojewską o jej stosunek do całej sytuacji.
Wypowiesz się ze swojej strony jak wyglądała sytuacja? Ludzie nie dadzą spokoju - zapytała internautka w sekcji komentarzy.
Chociaż Vanessa Rojewska zdecydowała się odpowiedzieć strapionej internautce, to jednak jej komentarz nie wyjaśni medialnego zamieszania, które wywołał jej chłopak. Influencerka podkreśliła, że nie będzie poruszać w internecie spraw, które dotyczą jej życia prywatnego.
Nie będę poruszać żadnych kwestii prywatnych w internecie, ludzie mają swój rozum niech wierzą, w co chcą. Proponuje, żeby każdy zajął się swoim życiem - odpowiedziała ukochana Kamila Szymczaka.
Rozumiecie coś z tego?