Kilka dni temu mediami nieoczekiwanie zatrzęsła afera z udziałem polskiego reprezentanta Nicoli Zalewskiego. Nikt chyba nie spodziewał się, że sportowy świat zostanie w tak dziwny sposób połączony z influencerskim poletkiem. Znany z "Drag me out" Kamil Szymczak opublikował InstaStory, w którym to zasugerował, że jego dziewczynę i Nicolę Zalewskiego połączyła bliżej nieokreślona relacja.
Wycieczki w góry są spoko... No, chyba że podczas jednej z nich dowiadujesz się o zd... Nico, poinformujesz swoją dziewczynę, co zrobiłeś z moją? - pisał tajemniczo.
Nietrudno zgadnąć, że relacja wywołała spore poruszenie w mediach. Później ten sam influencer przekonywał, że został opacznie zrozumiany i że "niestety pomiędzy dwójką doszło do zdarzenia, które nigdy nie powinno mieć miejsca", ale nie takiego, które zasugerował media.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Do akcji wkroczyła również ukochana Nicoli Zalewskiego, która kilkukrotnie opublikowała w swoich mediach społecznościowych całuśne fotki z piłkarzem. Głos zabrała także Vanessa Rojewska, która zapowiedziała, że... "nie będzie poruszała kwestii prywatnych w internecie".
Vanessa Rojewska publikuje płaczliwe nagranie na TikToku
Wygląda więc na to, że Kamil Szymczak tylko podkręcił atmosferę wokół całej sprawy, by następnie pozostawić internautów... z niczym. "Drama" niewątpliwie podziałała jednak na zasięgi, a można mieć wrażenie, że niektórzy wciąż ją podsycają...
Vanessa Rojewska opublikowała właśnie na swoim TikToku płaczliwe nagranie. Na filmiku widać 17-latkę, która ze łzami w oczach cytuje fragment "Kamieni na szaniec". Gwiazda mediów społecznościowych mogła też liczyć na wsparcie od swoich wiernych fanów.
Ciężki czas, ale trzymam za ciebie mocno kciuki! Twarda kobita jesteś, dasz radę; Dasz radę, zobaczysz. Pewnie nie jest lekko, ale będzie!; Nie przejmuj się, malutka!; Będzie dobrze; Trzymaj się, mała - pisali.
Rozumiecie coś z tego?