Internet oszalał na punkcie najnowszego teledysku Miley Cyrus. Klip promujący utwór Flowers najeżony jest odwołaniami do romantycznej przeszłości wokalistki, w tym przede wszystkim jej burzliwego małżeństwa z Liamem Hemsworthem. Już wcześniej donosiliśmy, że rezydencja, w której nagrano teledysk, była tą samą, w której Liam miał rzekomo zdradzać żonę z 14 (!) innymi kobietami. To jednak zaledwie część "atrakcji", które Miley zaplanowała dla fanów.
Niedługo po premierze internauci zorientowali się, że również dobór garderoby w teledysku nie jest dziełem przypadku. W jednej ze scen Miley wyrzuca ubrania z szafy, po czym widzimy ją w czarnym, przydużym garniturze założonym na nagie ciało. Piosenkarka zaczyna dynamicznie tańczyć, demonstrując, jaka jest wyzwolona po pozbyciu się balastu. Prędko stało się jasne, że wybrany garnitur jest tym samym, który Liam Hemsworth miał na sobie na premierze Avengers: Endgame w kwietniu 2019 roku, zaledwie parę miesięcy przed oficjalnym rozstaniem pary.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Wydarzenie to było o tyle znaczące, bo w trakcie premiery między Miley a Liamem doszło do spięcia na oczach dziesiątek fotoreporterów. Pozując na ściance, Miley w pewnym momencie polizała klapę marynarki męża, na co on żachnął się, że "choć raz powinna umieć się zachować". Na nagraniach z wydarzenia wyraźnie widać, jak dobry humor nagle opuszcza piosenkarkę. Widać więc, że wybór akurat tego garnituru nie był kwestią przypadku.
Na tym warstwy interpretacyjne się nie kończą. Niektórzy internauci twierdzą bowiem, że wspominany wcześniej garnitur jest tym samym, który Hemsworth miał na sobie podczas ślubu z Miley w 2018 roku.
Jak myślicie, kto został bardziej upokorzony: Gerard Pique czy Liam Hemsworth?