Afera wokół polskich youtuberów rośnie w siłę. Od kilku dni wielu Polaków czekało na film znanego twórcy występującego pod pseudonimem Konopskyy, który prowadził śledztwo z Sylwestrem Wardęgą.
W niedziele światło dzienne ujrzał materiał "MROCZNA PRZESZŁOŚĆ POLSKIEGO YOUTUBA" i natychmiast zyskał ogromną popularność. Chociaż w większości Konopskyy przedstawił to, o czym mówił już Wardęga, tylko w szerszym aspekcie, to w materiale youtubera pojawiły się również nazwiska kolejnych twórców, którzy mieli utrzymywać konwersacje o erotycznym podtekście z osobami małoletnimi.
ZOBACZ TAKŻE: Konopskyy ujawnił nazwiska KOLEJNYCH youtuberów. Pokazał OBRZYDLIWE wiadomości, jakie mieli wymieniać z nieletnimi
Jednym z oskarżonych przez Konopskiego jest Bartosz "Vertez" Kwaśniewski, twórca internetowy, który popularność w sieci zdobył za sprawą gry w Minecrafta. Kwaśniewski przez lata obecności w sieci zgromadził ponad 1,14 mln subskrybentów oraz całą rzeszę fanów, szczególnie wśród dzieci, dlatego tym bardziej wstrząsające są przedstawione przez Konopskiego materiały, które Vartez miał wysyłać do małoletniej.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Vertez wydał oświadczenie
Wywołany do tablicy Bartosz "Vertez" Kwaśniewski postanowił zabrać głos w sprawie. W poniedziałek 34-latek opublikował w mediach społecznościowych oświadczenie, w którym odniósł się do opublikowanego przez Konopskiego filmu.
Po zapoznaniu się z filmem autorstwa Mikołaja Tylki na kanale Youtube - Konopskyy pt. ,,MROCZNA PRZESZŁOŚĆ POLSKIEGO YOUTUBA", oświadczam, że materiał ten, w dotyczącej mnie części, jest całkowicie oszczerczy, zawiera nieprawdziwe informacje i fałszywe wnioski. Film ten mnie zniesławia, znieważa i narusza moje dobra osobiste - rozpoczął.
34-letni youtuber nawiązał również do małoletniej dziewczyny, z którą miał rzekomo utrzymywać kontakty o podłożu seksualnym. Vartez nie ukrywał również zaskoczenia zestawienia jego osoby z oskarżonymi wcześniej youtuberami.
Oświadczam, że nie nawiązywałem żadnych kontaktów fizycznych ani nie miałem żadnych zamiarów względem Aleksandry. Jest ona całkowicie niewiarygodna, czego sama już dowiodła swoimi zachowaniami oraz publicznymi oświadczeniami. Zestawianie mnie w jednym rzędzie ze Stuartem Burtonem czy podobnymi osobami jest zwyczajną farsą - kontynuował.
ZOBACZ TAKŻE: Vertez zamieszany w głośną aferę. "Jeśli chodzi o obrzydliwość, numer jeden to on, dopiero potem Stuu". Kim jest youtuber?
Nikt nie zwrócił się do mnie w tej sprawie o komentarz ani z żadnymi pytaniami. Autor materiału dla uwiarygodnienia swoich twierdzeń, "kreatywnie" wpasował do materiału wypowiedzi psychologa. Jest przy tym oczywiste, że psycholog ta nie odnosiła się do treści moich rozmów z Aleksandrą Adamczyk. Sprawa jest wyjaśniana przez powołane do tego instytucje. Rzekomo mocne dowody dostarczone prokuraturze, które miały mnie obciążać, nie dały podstaw do zatrzymania ani postawienia mi jakichkolwiek zarzutów - zakończył.
Co o tym myślicie?