W miniony weekend odbył się jeden z najbardziej wyczekiwanych ślubów tego roku. Miłość aż po grób ślubowali sobie Brooklyn Beckham oraz spadkobierczyni miliardowej fortuny, Nicola Peltz. Na zorganizowanej imprezie za 3,5 miliona dolarów bawili się m.in. Eva Longoria, Serena Williams oraz Gordon Ramsay. Wydarzenie wzbudziło zainteresowanie fanów na całym świecie, dlatego nie dziwi fakt, że o ślubie pociechy Beckhamów rozpisywały się niemal wszystkie media.
Państwo młodzi zakazali gościom udostępniania jakichkolwiek zdjęć z imprezy, ponieważ podpisali intratny kontrakt z magazynem "Vogue", który po ceremonii opublikował w sieci sesję z tego wyjątkowego dnia.
Duże zainteresowanie budziły oczywiście kreacje państwa młodych, ale i pozostałych gości. Jak zwykle sporo pisano o stylizacji Victorii Beckham. Była członkini zespołu "Spice Girls" postawiła na srebrną kreację własnego projektu. Suknia na cienkich ramiączkach została wykończona delikatnymi detalami w postaci wyhaftowanych kwiatów. Uszycie wyjątkowej kreacji miało zająć pięć dni.
Jednak to naszyjnik w kształcie gruszki przykuwał uwagę zgromadzonych na ślubie osób. Jak donosi "Daily Mail", ogromny diament na złotym łańcuszku miał być wart aż 11 milionów złotych.
Kyron-Keogh, założyciel ROX Diamonds & Thrills, w rozmowie z portalem MailOnline wyznał, że diament na szyi Victorii ma od 12 do 15 karatów, co wskazuje, że jego wartość waha się od 1,3 do 2 milionów funtów (ponad 11 milionów złotych).
Wart swojej ceny?