We wtorek do mediów trafiła informacja o zajściu w Warszawie, podczas którego 34-letni mężczyzna zaatakował ojca Viki Gabor.
Pan Dariusz został potraktowany gazem pieprzowym, na skutek czego trafił do szpitala. Z kolei towarzyszącą mu wokalistkę przetransportowano do prywatnej kliniki okulistycznej, gdzie została zbadana pod kątem obrażeń twarzy i oczu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Viki Gabor przerwa milczenie po ataku
W środę wieczorem 16-latka przerwała milczenie i za pośrednictwem instagramowej relacji skontaktowała się z fanami. Młoda gwiazda podziękowała za otrzymane wsparcie i przekazała, że wróciła już do domu.
ZOBACZ TAKŻE: TYLKO NA PUDELKU: Kulisy ataku na Viki Gabor i jej ojca. Pan Dariusz "uderzył pięścią w pojazd"
Gabor nie szczędziła wyrazów wdzięczności wobec kobiety, która bezinteresownie udzieliła im pomocy. Jak zaznaczyła Viki, "powoli dochodzi już do siebie". Wspomniany wpis piosenkarka opatrzyła apelem dotyczącym kontrolowania agresji.
Dziękuję bardzo Wam wszystkim za całe wsparcie jakie od Was dostaję. Bardzo dziękuję Pani Monice za bezinteresownie udzieloną udzieloną pomoc tam na miejscu i za odwagę, jaką się wykazała. Jestem już w domu i powoli dochodzę do siebie po tym, co nas spotkało. Nikomu nie życzę takiego bólu, jakiego doznałam i który nadal odczuwam. Kochani, proszę Was, szanujmy się wzajemnie, przemoc i agresja nigdy nie są rozwiązaniem. Do zobaczenia już wkrótce - czytamy na Instagramie.