Koronawirus niespodziewanie stał się jednym z najchętniej poruszanych tematów na instagramowym profilu Violi Kołakowskiej. Od kilku tygodni matka dzieci Tomasza Karolaka raczy swoich obserwatorów kolejnymi wpisami dotyczącymi pandemii. Celebrytka w odróżnieniu od kolegów i koleżanek z branży nie nawołuje do pozostania w domu i niebagatelizowania szalejącego wirusa. Wręcz przeciwnie. 42-latka powątpiewa zarówno w istnienie testów, jak i samego koronawirusa.
"Koronasceptyczne" podejście Kołakowskiej drażni najwyraźniej Maffashion. Szafiarka już jakiś czas temu publicznie zwróciła uwagę starszej o dekadę koleżance, gdy ta skarżyła się na masowo wykupowany papier toaletowy.
W czwartek blogerka po raz kolejny skomentowała szkodliwe wywody mamy Leny i Leona. Maff zaproponowała, by lekceważącą pandemię Violę wysłać do pracy przy pomocy w obleganych obecnie szpitalach. Jak można się domyślać, Kołakowska nie pozostawiła jej przytyku bez odpowiedzi.
Chętnie pomogę w szpitalu, jeżeli Maffashion zajmie się moimi dziećmi: zrobi zakupy, ugotuje, odrobi z nimi lekcje, jeszcze gry, zabawy… - wymienia partnerka Tomka.
Albo jeszcze lepiej, proponuję Maffashion, żeby wyprzedała swoje ciuszki, które dostaje w prezencie i od których pewnie uginają się jej szafy i za pieniądze ze sprzedaży kupiła maseczki dla tych, których nie będzie stać na tę obowiązkową przyjemność - proponuje zirytowana celebrytka.
Myślicie, że Julka zastosuje się do słów Violi?