Przez lata o Violi Kołakowskiej mówiło się głównie w kontekście burzliwej relacji z Tomaszem Karolakiem, jednak za sprawą pandemii koronawirusa celebrytkę poznaliśmy z zupełnie innej strony. Ku zaskoczeniu większości od kilku miesięcy matka dzieci znanego aktora sprawdza się w roli naczelnej polskiej koronasceptyczki. 43-latka nie tylko nie wierzy w wirusa, który w samej Polsce pozbawił życia już prawie 2 tysiące osób, ale i jak ognia boi się niewynalezionej jeszcze szczepionki na COVID-19 oraz noszenia maseczki ochronnej.
Mama Leny i Leona w ostatnim czasie nie szczędziła także ciętych uwag pod adresem rządzących, nazywając ministra zdrowia "jaszczurem", a premierowi grożąc "powieszeniem za jaja".
Zobacz też: Viola Kołakowska grozi premierowi Morawieckiemu: "POWIESIMY GO ZA JAJA ALBO OSKALPUJEMY"
Nikogo nie powinien zatem dziwić fakt, że Kołakowską niezmiernie ucieszyła wieść o dymisji wiceministra i ministra zdrowia.
Tadam! Jeszcze muszą wykurzyć Morawieckiego! Trzymajcie kciuki! Choć wiadomo, że spie*dzielił, żeby nie ponosić konsekwencji - pisze na InstaStories podekscytowana ukochana Karolaka.
Następnie aktorka zamieściła za pośrednictwem instagramowego profilu nagrania, w których dzieli się z obserwatorami swoją wiedzą na temat tego, co obecnie dzieje się na polskiej scenie politycznej:
Jak widać, dużo się dzieje, panowie podali się do dymisji. Wiem, że obecnie Pan Szumowski jest z Panem Morawieckim w Dębkach. Byli widziani na plaży, więc prowadzili jakieś ważne rozmowy - informuje Viola i kontynuuje:
Dzisiaj ta dymisja... Wiem, że Morawieckiego też chcą usunąć ze stanowiska premiera. Nie wiem, czy się poda do dymisji, czy jest w ogóle taka możliwość... Miejmy nadzieję, że go odsuną i że panowie mimo tego, że się podali do dymisji, zapłacą za to, co zrobili i staną przed sądem - mówi do fanów celebrytka i apeluje na zakończenie:
Także, zasilajcie to, co dobre, co się dzieje i zaczyna się zadziewać, bo dobre idzie.
Myślicie, że słowa Kołakowskiej można potraktować jako przepowiednię?