Przez obsadę serialu "Na Wspólnej", podobnie jak wielu mu podobnych, przewinęły się przez lata dziesiątki aktorów. Niektórzy grają w nim do dziś, a widzowie przez lata mogli obserwować to, jak się zmieniali. Od wczesnego dzieciństwa na planie pracuje także Zuzanna Kaszuba, która zapisała się w pamięci fanów serii jako Mania Zięba.
Serialowa Mania Zięba po latach. Dziś jest już dorosła
Serialowa córka Żanety i Wojtka Szulców trafiła na plan niedługo po narodzinach. Przez lata niemal dorastała na naszych oczach i dziś jest już dorosłą dziewczyną. Pod koniec lutego Kaszuba świętowała 18. urodziny. W materiale zrealizowanym przez "Dzień Dobry TVN" Zuzanna wspomina, że po latach jest przede wszystkim dumna z własnej wytrwałości.
Zawsze miałam super relacje z innymi aktorami, z ludźmi, którzy tutaj pracują - zapewniała. Miałam poczucie, że troszeczkę jednak omija mnie integracja dzieci w szkole, kiedy ja siedziałam tutaj, ale patrząc na to z perspektywy czasu, jestem z siebie bardzo dumna, że przeszłam przez te trudne chwile i że udało mi się to wszystko połączyć.
Zobacz także: Tak dziś wygląda Julia Chatys, czyli Kasia z "Na Wspólnej". Bardzo się zmieniła? (FOTO)
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
W popularnym serialu Kaszuba występuje od 2003 roku, gdy miała zaledwie 6 tygodni. Kilkanaście lat temu wystąpiła również w innej popularnej serii, "Dom nad rozlewiskiem", jednak to "Na Wspólnej" okazało się jej aktorskim domem. Dziś nie tylko dalej pracuje na planie, ale jest też aktywna w sieci, gdzie publikuje urywki z codzienności i efekty sesji zdjęciowych.
Kocham ten serial i wszystkich, wszystkich wspaniałych ludzi, których spotkałam na swojej filmowej drodze - pisała na Instagramie przy okazji kolejnej rocznicy serialu. Acha i uwielbiam moją postać Manię Ziębę, która jeszcze Was zaskoczy.
Matka Zuzi wspominała z kolei w "Dzień Dobry TVN", że dorastająca aktorka traktowała obsadę "Na Wspólnej" niczym własną rodzinę.
Jej te światy prawdziwy i serialowy trochę się mieszały - mówiła. To była wigilia, najpierw byliśmy u moich rodziców, potem u rodziców męża, a potem Zuzia powiedziała: "To teraz jedziemy do babci Marysi".
Zobaczcie, jak się zmieniła.