Jakiś czas temu w mediach pojawiły się doniesienia, że TVP jesienią ma zamiar reaktywować program You Can Dance, emitowany niegdyś na antenie TVN. Zmiana stacji wywołała sprzeciw przedstawicieli środowiska tanecznego. W udostępnionej w sieci petycji do producenta programu protestują przeciwko nadawaniu show w telewizji publicznej. Podkreślmy, że petycja jest publiczna i niezwiązana z żadną stacją ani tym bardziej medium.
Mimo że zwróciliśmy się do TVP z prośbą o komentarz, stanowiska stacji nie uzyskaliśmy. Ktoś z telewizji widział jednak nasz artykuł i petycję tancerzy, bo w środowym Pytaniu na śniadanie poświęcono sprawie krótki materiał. Niby mimochodem dziennikarka sekcji show biznes Aleksandra Grysz "zaskoczyła" Idę Nowakowską informacją o sprzeciwie tancerzy.
Ja się tak zastanawiam: gdzie by ten show miał trafić?! - zaczęła oburzona Grysz. Przecież to właśnie TVP słynie z tego, że wyławia wspaniałe talenty, na przykład wokalne. Nie ma żadnej dyskryminacji, choćby ze względu na wiek - np. nasze "The Voice Senior" - rozpływała się.
Wtórowała jej zafrasowana Ida Nowakowska. W swoim monologu nie zapomniała przemycić pochwał pod adresem stacji-matki.
To mnie wręcz zaskakuje, bo ja jestem dumna, że mamy takie świetne programy. Nie tylko z tego, że są tak świetnie realizowane, ale pomagają młodym osobom z talentami osiągnąć sukces - rozpływała się.
Co ciekawe, w pewnym momencie Nowakowska zaczęła przekonywać, że taniec i śpiew nie były wśród rodaków specjalnie popularne - oczywiście zanim odkryła je dla świata telewizja publiczna. O tym, że boom na taniec wybuchł lata temu, gdy wyprodukowano film Kochaj i tańcz, ani słowa...
Taniec, śpiew czy jakakolwiek inna sztuka wcześniej były niszowe, a tutaj ktoś nawet z małego miasta ma szansę się zaprezentować przed milionami widzów. (...) Ja błagam, żeby były takie talent show! Funkcjonuję w wielu środowiskach tanecznych i naprawdę ten taniec jest bardzo niszowy, nawet w teatrach. Dlatego tym bardziej powinien być w publicznej telewizji, którą może każdy obejrzeć - podkreśliła.
Na koniec rozmowy Nowakowska i Grysz doszły do wniosku, że obiekcje wobec emisji programu na antenie TVP mogą być efektem zawiści w branży.
Konkurencja pozazdrościła - podsumowała Grysz, a Nowakowska jej przytaknęła.
Myślicie, że Jacek Kurski doceni ich lojalność?
Zobacz także: Rozemocjonowana Ida Nowakowska odbiera od fana WISIOREK Z BIBLIĄ: "No tu jest normalnie CAŁA MODLITWA"