Trwa ładowanie...
Przejdź na
Goss
Goss
|

W "Rolnik szuka żony" gorąco. Anna ZRÓWNAŁA Z ZIEMIĄ jednego z kandydatów. Ten obrzydliwie się tłumaczył: "Wyczuwam NIESZCZEROŚĆ"

46
Podziel się:

W "Rolnik szuka żony" przeszliśmy do etapu randek, które miewały różne efekty. Najwięcej emocji budziły rozmowy Anny z jej kandydatami, a szczególnie z jednym z nich. Rolniczka szybko go zgasiła, a ten poczęstował widzów kiepskim wykrętem.

W "Rolnik szuka żony" gorąco. Anna ZRÓWNAŁA Z ZIEMIĄ jednego z kandydatów. Ten obrzydliwie się tłumaczył: "Wyczuwam NIESZCZEROŚĆ"
Anna z "Rolnika" miażdży własnego kandydata. Ujawniła ciekawy fakt z jego życia ("Rolnik szuka żony " TVP, Facebook.com)

Trwa kolejna edycja show TVP "Rolnik szuka żony", która właśnie weszła w etap pierwszych randek z zaproszonymi kandydatami. Tym razem miłości pod okiem kamer szukają Dariusz, Agnieszka, Waldemar, Artur i Anna, a ich spotkania z autorami listów przebiegały momentami w dość zaskakującej atmosferze. Najostrzej zareagowała ostatnia z wymienionych, która sprowadziła mężczyznę do parteru.

Burzliwa rozmowa Anny i jej kandydata w "Rolnik szuka żony". Poszło o intencje

Anna już od początku nie ukrywała, że traktuje udział w programie poważnie, a poprzednie doświadczenia w miłości są dla niej wskazówką, czego unikać. Wśród panów, których do siebie zaprosiła, był muzyk imieniem Bartosz, co do którego miała wyraźne wątpliwości. Okazuje się, że nie bez powodu, bo, jak ujawniła przed kamerami, ten wcale nie jest świeżakiem w "rolnikowym" uniwersum.

Podczas rozmowy Ania ogłosiła, że mężczyzna wysyłał wcześniej listy także do innych uczestniczek randkowego show. Pisał do Kamili, próbował też zyskać przychylność Klaudii, ale, jak widać, bez skutku. Zdaniem rolniczki Bartosz nie przyszedł więc do programu dla niej, lecz dla sławy i krótkotrwałej popularności. Ten jednak od początku szedł w zaparte.

Już kolejną edycję próbujesz - zaczęła.

To były, podobnie, jak twoje małżeństwo, nieporozumienia - wypalił.

Dlaczego? - dopytała.

No, nie zostałem wybrany przede wszystkim - skwitował ku niedowierzaniu Anny.

W liście mężczyzna napisał, że "woli pomidory malinowe, smakują mu nawet bardziej niż pieczarki", co jest oczywistym nawiązaniem do Kamili, "królowej pieczarek" z jednej z edycji. Anna odebrała to jako ironię, on bronił się argumentem o "wyrywaniu z kontekstu". Nie sposób było nie zauważyć, że z każdym kolejnym zdaniem atmosfera robiła się coraz gęstsza.

Czy ty masz szczere, uczciwe zamiary? - zapytała ze stoickim spokojem. Mnie się wydaje, że taki jesteś troszkę latawiec. Startowałeś do poprzednich edycji, bo ci się podobały. Podobała ci się Kamila, do Klaudii też startowałeś.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Są popularne dzięki "Rolnik szuka żony"

Starcie Anny z kandydatem w "Rolnik szuka żony". Ten próbował się tłumaczyć

W przebitkach Bartosz już zaczął się tłumaczyć i to w wyjątkowo nieprzyjemny sposób. "Startowania" do Kamili się nie wypierał, natomiast o Klaudii powiedział następująco:

Do Klaudii? - rzucił ze śmiechem. Chciałem po prostu podtrzymać tę tradycję. Powiem szczerze: o miłości po prostu łatwo się pisze.

Wygląda więc na to, że uczestniczka poprzedniej edycji miała szczęście uniknąć potencjalnego rozczarowania. Anna natomiast nie zamierzała ułatwiać mężczyźnie lansowania się na jej plecach w telewizji.

Ja jestem całkowicie inna, bo jestem "czarna" - zaznaczyła.

No nie ukrywam, śledzę "Rolnika..." od pierwszej edycji, to też było jakieś moje ogromne marzenie, żeby tutaj wystąpić. Najważniejszym marzeniem jesteś oczywiście ty, dlatego napisałem list - twierdził.

Uważam, że jest nieszczery - podsumowała go Ania po rozmowie. Nie ufam mu. Nie ukrywajmy, ja, Kamila i Klaudia jesteśmy całkowicie inne, także... Sam mówił, że chciał wystąpić w programie, także to jest chyba jego priorytet, a nie poznanie mnie.

Bartoszowi nie pozostało więc innego, jak wrócić na krzesło do nowych kolegów. Nie zamierzał natomiast milczeć i starał się bagatelizować reakcję Anny, nie okazując jej minimum szacunku. Jeden z kandydatów podsumował nawet wywody jego i innego z wybranych mężczyzn "facepalmem".

Jechała ostro, powiem szczerze. Ostra jak tabasco, naprawdę - zaśmiewał się do rozpuku.

O tym, czy Anna zaprosi go na gospodarstwo, dowiemy się dopiero za tydzień. Podejrzewamy jednak, że jego marzenie o udziale w programie raczej się na tym etapie zakończy.

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
pudelek.pl
KOMENTARZE
(46)
WYRÓŻNIONE
Gość
rok temu
Nie tylko on był dziwny😅 a typ, który zapomniał napisać, że ma 3 dzieci, kolejny którego była poinformowała tydzień po jego napisaniu listu do rolnika, że jest w ciąży 😅 a ten typek, który ma insta obserwuje same lachony, ale to tylko w weekendy, bo w dzień nie ma czasu😃 Dziewczyna, mimo że ładna to ewidentnie szczęścia nie ma
Liza
rok temu
Fajnie, że dziewczyny wybierające w tej edycji wiedzą czego chcą, potrafią wypunktować jakieś przypałowe zachowania typu pisanie wierszy czy startowanie do wszystkich kandydatek,, nie takie ciepłe kluchy. Nie można tego powiedzieć o niektórych dziewczynach zgłaszających się do rolników, wieje desperacją i brakiem pewności siebie niestety.
Ddd
rok temu
Dziewczyna wie czego chce co wam nie pasuje? Przyszła do tego programu na pewno z poważnymi intencjami a nie dla zabawy jak niektórzy
Takmyślę
rok temu
Hhaha on lubi ten program bardziej niż same rolniczki. Czekam na niego w następnej edycji.
jeżyna
rok temu
Najlepsza była kandydatka rolnika, która na zdjęciach wyglądała jak modelka, a na żywo..... no cóż. Chłopak jednak woli naturalność.
NAJNOWSZE KOMENTARZE (46)
balladyna
rok temu
dlaczego oceniacie Anię iAgnieszkę że są generałami,co mają być miernotami aby prowadzic takie gospodarstwo trzeba znać swoją wartośc i znać swoje ja.Co ma do byle kogo sie uśmiechać ,ktoś co nie ma nić jeszcze kłamie ma być partnerem dziewczat. kpina,chcielibyście ,aby wasze dzieci kumały sie z miernotami?Tak trzymać ,pewnośc siebie nie jest złą cechą pomaga rozwijać się ,bogacić.Miernoty tak tego nie zrozumieją niech sie kumają z miernotami a nie szukają generałów. Partnerem generała powinien byc też generał tylko oni sie dogadają
007
rok temu
Ale spalony
Ela
rok temu
A ten fajny łysy? Pokazali z nim rozmowę? Ten co tu na zdjeciu
Dadu
rok temu
Toż to pan prezydent.
Karina!
rok temu
Karol, który przyniósł OBRAZEK KONIA na randkę z Agnieszką, skłamał! On mówił, że ten obrazek jest autorstwa lokalnego artysty. A okazało się, że tym artystą jest... Karina z "Chłopaków do wzięcia", z którą on się spotykał! Karina napisała na Facebooku: "I jest mój konik. To ja ta artystka. Bardzo mi miło, że pokazali go w programie. Dzień przed nagraniami byliśmy w Mosznej i tam były obrazy koni, to mi się przypomniały czasy szkoły, że rysowałam. I tak właśnie pomyślałam, że może narysuję konia i dam Karolowi. Nocą rysowałam i potrzebowałam parę prób, nim w miarę wyjdzie."!!!
KARINA z "Chł...
rok temu
Karol, który przyniósł OBRAZEK KONIA na randkę z Agnieszką, skłamał! On mówił, że ten obrazek jest autorstwa lokalnego artysty. A okazało się, że tym artystą jest... Karina z "Chłopaków do wzięcia", z którą on się spotykał! Karina napisała na Facebooku: "I jest mój konik. To ja ta artystka. Bardzo mi miło, że pokazali go w programie. Dzień przed nagraniami byliśmy w Mosznej i tam były obrazy koni, to mi się przypomniały czasy szkoły, że rysowałam. I tak właśnie pomyślałam, że może narysuję konia i dam Karolowi. Nocą rysowałam i potrzebowałam parę prób, nim w miarę wyjdzie."!!!
KARINA z "Chł...
rok temu
Karol, który przyniósł OBRAZEK KONIA na randkę z Agnieszką, skłamał! On mówił, że ten obrazek jest autorstwa lokalnego artysty. A okazało się, że tym artystą jest... Karina z "Chłopaków do wzięcia", z którą on się spotykał! Karina napisała na Facebooku: "I jest mój konik. To ja ta artystka. Bardzo mi miło, że pokazali go w programie. Dzień przed nagraniami byliśmy w Mosznej i tam były obrazy koni, to mi się przypomniały czasy szkoły, że rysowałam. I tak właśnie pomyślałam, że może narysuję konia i dam Karolowi. Nocą rysowałam i potrzebowałam parę prób, nim w miarę wyjdzie."!!!
KARINA z "Chł...
rok temu
Karol, który przyniósł OBRAZEK KONIA na randkę z Agnieszką, skłamał! On mówił, że ten obrazek jest autorstwa lokalnego artysty. A okazało się, że tym artystą jest... Karina z "Chłopaków do wzięcia", z którą on się spotykał! Karina napisała na Facebooku: "I jest mój konik. To ja ta artystka. Bardzo mi miło, że pokazali go w programie. Dzień przed nagraniami byliśmy w Mosznej i tam były obrazy koni, to mi się przypomniały czasy szkoły, że rysowałam. I tak właśnie pomyślałam, że może narysuję konia i dam Karolowi. Nocą rysowałam i potrzebowałam parę prób, nim w miarę wyjdzie."!!!
Ja
rok temu
Anna to fajna kobieta, niestety nie przepracowała zranienia i teraz wszystkich mężczyzn będzie pojedzewac o złe zamiary. Niestety tak trudno ponownie zaufać i otworzyć się na drugiego człowieka.
Helka
rok temu
To po co go zapraszała, skoro wiedziała, że ma parcie na szkło. Tak na jego miejsce mógł mieć ktoś inny szansę. Dziwne postępowanie. Ogólnie to słaby ma wybór wśród kandydatów.
Picolo
rok temu
No to facet zdobył popularność ale chyba nie o taką mu chodziło
Majka
rok temu
Brawo ! Dziewczyny pozamiatały dziewczyny z charakterem
Wika
rok temu
Ktoś na serio zgłasza się to programu TV, bo szuka miłości a nie popularności?
ikop
rok temu
ci mężczyźni to porażka jedna wielka na miejscu tych kobiet bym ich pogoniła,,a ten alkocholik na odwyku to hit,,,,serio???gdzie ci mężczyźni??