W ubiegłym tygodniu na Netfliksie zadebiutował długo wyczekiwany szósty sezon "The Crown". Przypomnijmy, że finał produkcji ukazującej losy rodziny królewskiej podzielono na dwie części. Widzowie od kilku dni mogą obejrzeć pierwsze cztery odcinki, w których scenarzyści skupili swą uwagę na ostatnich dniach życia księżnej Diany oraz jej tragicznej śmierci. Nie jest żadną tajemnicą, iż "The Crown" jest produkcją fabularną, a przedstawione w nim wydarzenia nie zawsze wiernie odwzorowują faktyczne losy royalsów. Jako że serial w dużej mierze bazuje jednak na prawdziwych wydarzeniach, media w ostatnich dniach szczegółowo analizują poszczególne odcinki, ochoczo zestawiając konkretne wątki z rzeczywistością.
Brytyjski Daily Mail tuż po premierze szóstego sezonu "The Crown" opublikował na przykład artykuł, w którym zweryfikował, w jakim stopniu ukazane w produkcji sceny mogły być zgodne z prawdą. Serwis Deadline przyjrzał się z kolei wątkowi związkowi księżnej Diany i Dodiego Al-Fayeda oraz rzekomemu wpływowi Mohammeda Al-Fayeda na rozwój ich relacji.
Śmierć księżnej Diany "The Crown". Jak zareagował książę Karol?
Niewątpliwie najwięcej emocji w mediach oraz wśród widzów wzbudził trzeci odcinek finałowego sezonu "The Crown". To właśnie ten odcinek poświęcono bowiem tragicznej śmierci księżnej Diany. W serialu nie pokazano co prawda momentu wypadku samochodu, którym podróżowali Lady Di i Dodi Al-Fayeda, przedstawiono jednak pościg, który doprowadził do tragedii. W odcinku ukazano również reakcje poszczególnych członków rodziny królewskiej na druzgocące wieści.
W jednej ze scen 'The Crown" pokazano moment, w którym królewski sekretarz informuje królową, księcia Filipa oraz księcia Karola, że księżna Diana zginęła wskutek wypadku. Wcielający się w Karola Dominic West na wieść o śmierci byłej żony błyskawicznie wpada w rozpacz i zalewa się łzami.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Wspomniana scena nie była jedynym momentem serialu, w którym widzowie mogli być świadkami rozpaczy księcia. Jak opisuje serwis Distractify, Karol zalał się również łzami podczas późniejszej rozmowy z duchem Diany. Serialowy książę wykazał się jednak opanowaniem w scenie, w której przekazał smutne wieści Williamowi i Harry'emu.
W serialu znalazła się także wyjątkowo emocjonalna scena ukazująca wizytę księcia w paryskim szpitalu. Pokazano w niej moment, w którym Karol wchodzi do szpitalnej kostnicy, a następnie roni łzy nad ciałem Diany. W scenie pojawił się także fragment, w którym osoby stojące za drzwiami szpitalnej sali słyszą głośne łkanie zrozpaczonego księcia.
Czy książę Karol płakał po śmierci Diany? Królewski biograf ujawnia
Jest oczywiste, że nie da się w pełni zweryfikować, czy ukazana w serialu reakcja księcia Karola na śmierć Diany była zbliżona do rzeczywistości. Obecny król z oczywistych względów raczej nigdy nie opowie publicznie o swoich odczuciach związanych ze śmiercią Diany. Reakcję Karola na tragedię opisano jednak w jego biografii "The King: The Life of Charles III" wydanej w 2022. Autor publikacji Christopher Andersen nie pozostawił wątpliwości co do tego, że Karol był załamany wieścią o śmierci byłej żony. Według królewskiego biografa pałacowy personel miał zastać zapłakanego księcia w jego pokoju.
Wydał z siebie krzyk bólu, który był tak spontaniczny i pochodził prosto z serca. Personel pałacu pospieszył do pokoju Karola i znalazł go leżącego na fotelu i płaczącego w niekontrolowany sposób - opisał w swojej książce Andersen.
Warto dodać, że w sieci można również znaleźć nagranie z 1997 roku. Uwieczniono na nim moment, w którym trumna z ciałem Diany została wyniesiona z paryskiego szpitala. Na nagraniu widać też było opuszczających placówkę księcia Karola i siostrę księżnej. Podczas gdy w "The Crown" ukazano rozpacz księcia w szpitalnej kostnicy, na wspomnianym klipie widać, że wychodząc ze szpitala, Karol nie płakał. Na twarzy księcia nietrudno było jednak zauważyć smutek.
Warto w tym miejscu zaznaczyć, że członkowie rodziny królewskiej znani są z tego, że powstrzymują się od publicznego okazywania emocji. Tak więc nawet, gdyby książę rzeczywiście płakał w szpitalu, tak jak to pokazano w "The Crown", najpewniej nie pozwoliłby sobie na podobną reakcję po opuszczeniu budynku.