W piątek w Sejmie po raz kolejny doszło do wydarzenia, które wstrząsnęło opinią publiczną. Rząd PiS (dzięki skromnej pomocy Kukiz'15) odrzucił senackie veto w sprawie ustawy "lex TVN", która ogranicza wolność mediów w Polsce. Na mocy wspomnianego projektu stacja należąca do koncernu Discovery może niebawem skończyć nadawanie lub zostać zmuszona do odsprzedania swoich udziałów w grupie TVN.
Zgodnie z oczekiwaniami "lex TVN" wywołało falę protestów w całym kraju, na ulice tuż przed świętami wyszły dziesiątki tysięcy Polaków, aby wyrazić swój sprzeciw wobec dalszego ograniczania wolności mediów. Decydujący głos ma teraz Andrzej Duda, który może albo zawetować wspomnianą ustawę, albo skierować ją do Trybunału Konstytucyjnego Julii Przyłębskiej, gdzie jego dalsze losy wydają się oczywiste.
Zobacz też: Kinga Rusin zachęca do udziału w PROTEŚCIE przeciwko "lex TVN": "Demonstrujmy, GDZIE KTO MOŻE"
Podczas gdy rodacy protestują na ulicach polskich miast i miasteczek, TVP miała pełne ręce roboty, aby wprowadzić u siebie narrację zgodną z linią rządu. "Wiadomości" skupiły się m.in. na Eurowizji Junior, którą przedstawiono jako sukces nie tylko Sary James, lecz także Telewizji Polskiej i Jacka Kurskiego, podwyżkach cen, o które oskarżono Ewę Kopacz i Donalda Tuska oraz darmowych choinkach od Lasów Państwowych.
Tym samym w TVP zupełnie przemilczano ustawę "lex TVN", niemal dwa miliony podpisów pod apelem w obronie wolnych mediów oraz ogólnokrajowy sprzeciw Polaków wobec planowanych zmian. To jednak nie wszystko. Danuta Holecka na antenie zareklamowała także reportaż "Holding", który wyemitowano chwilę po serwisie informacyjnym stacji. Warto wspomnieć, że w tym celu specjalnie zmodyfikowano ramówkę, gdyż miał być wtedy emitowany film o Zenku Martyniuku...
Zgodnie z oczekiwaniami, krytyczny reportaż Marcina Tulickiego i Samuela Pereiry uderzał w TVN i stawiał jego dziennikarzy w jak najgorszym świetle. Oberwała Monika Olejnik, której zarzucono stronniczość, a także Jan Wejchert i Mariusz Walter, z których pierwszemu wytykano m.in. pracę dla TVP w czasach PRL czy rekomendację od Jerzego Urbana. W rolach komentatorów wystąpili prawicowi dziennikarze, którzy sugerowali związki TVN z komunistycznymi służbami bezpieczeństwa.
Oprócz tego kwestionowano zasadność przyznania stacji pierwszej koncesji i usiłowano łączyć TVN m.in. z rajami podatkowymi w Panamie czy aferą FOZZ. Innymi słowy TVP zrobiła wszystko, aby zdyskredytować stację, której PiS (przy aprobacie Pawła Kukiza i jego kolegów) wprost wypowiedziało wojnę. Zgodnie z oczekiwaniami, dziennikarze i publicyści nie zostawili na Telewizji Polskiej suchej nitki.
A na TVP Info leci właśnie paszkwil na założycieli ITI i TVN. Przedstawiani są m.in. jako agenci komunistycznej bezpieki. Paszkwil, wyjątkowo podły - pisał Mariusz Kowalczyk z "Newsweeka".
Program przygotowany przez Tulickiego jest wyraźnym sygnałem – stację TVN Prawo i Sprawiedliwość chce naprawdę zniszczyć - wtórował mu Paweł Wroński z "Gazety Wyborczej".
Głosów oburzenia było oczywiście dużo więcej, a wśród nich nie zabrakło oczywiście dziennikarzy samych TVN i TVN24. Konsensus z dziesiątków wpisów jest jednak taki, że TVP celowo przykrywa protesty i ostatnie skandale reportażem Tulickiego i Pereiry, który ma przedstawiać postępowanie Zjednoczonej Prawicy jako zasadne. Czy im się to uda, zależy już teraz tylko od Polek i Polaków.
Kuba Wojewódzki ma obsesję na punkcie Pudelka? Dowiecie się w najnowszym Pudelek Podcast!