Aleksandra Kwaśniewska i Kuba Badach wybrali się w podróż do Rzymu, który mieli już okazję zwiedzić wielokrotnie. Tym razem sławne małżeństwo poleciało do stolicy Włoch, aby obejrzeć na żywo mecz tenisa. Jak zaznaczyła córka byłego prezydenta, z pozostałych atrakcji korzystają tylko "przy okazji".
Od razu mówię, że my w Rzymie byliśmy już któryś raz, i tym razem totalnie nastawiliśmy się na tenisa, więc cała reszta była przy okazji. Nie będzie tu polecajek dotyczących zabytków itp., bo to nie tym razem - napisała na Instagramie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Aleksandra Kwaśniewska "żali się" na mieszkanie w Rzymie
Okazuje się, że wspólny wyjazd zakochanych nie zaczął się najlepiej. Para doświadczyła pewnych komplikacji związanych z wynajętym lokum. Kwaśniewska "pożaliła się", że mieszkanie, w którym mają spędzić wakacje, zamiast na 4. piętrze, mieściło się na 6.
Gdyby tego było mało, winda w holu była nieczynna, przez co Aleksandra i Kuba musieli taszczyć bagaże po schodach. Niemniej, według celebrytki, zapierający dech w piersiach widok zrekompensował im męczącą "wspinaczkę".
Mnóstwo pytań o naszą pierwszą miejscówkę, tymczasem to nie były proste początki. Okazało się bowiem, że nie na czwartym piętrze, tylko na szóstym i musieliśmy to elegancko przedy*ać po schodach z bagażami. Od razu mówię, że o tym, że winda się zepsuła, zostaliśmy poinformowani przez mieszkańców. Nie mieliśmy z tym nic wspólnego. Ale widok rekompensował wszystko - wytłumaczyła.
Weź udział w badaniu i wpływaj na rozwój internetowej przestrzeni. Kliknij tutaj.