Odkąd w kwietniu ubiegłego roku Jarosław Bieniuk został zatrzymany przez policję w obliczu oskarżeń o gwałt, które wysunęła pod jego adresem modelka Sylwia Sz., ojciec czworga dzieci musiał mierzyć się z niemałym kryzysem wizerunkowym. Ostatecznie jednak nie znaleziono dowodów wskazujących na to, że Jarosław Bieniuk faktycznie mógł dopuścić się gwałtu na oskarżającej go modelce, aczkolwiek postanowiono mu zarzuty nieodpłatnego udzielenia narkotyków dwóm osobom. W efekcie sąd uznał go w tej sprawie za winnego.
Jeszcze w trakcie procesu Jarosław Bieniuk stał się "bohaterem" kolejnych doniesień tabloidów. Wyszło bowiem na jaw, że po raz kolejny zostanie ojcem, z czego ponoć nie był wyjątkowo dumny...
W końcu jednak, gdy mały Kazik przyszedł już na świat, relacje matki dziecka, Martyny Gliwińskiej, i Jarosława Bieniuka wyraźnie się poprawiły, co wnioskujemy między innymi za sprawą obszernych relacji wszystkich członków rodziny Bieniuków na Instagramie.
Jakby tego było mało, nazwisko Bieniuka pojawiło się również wśród celebrytów wymienionych przez Sylwestra Latkowskiego po emisji dokumentu na temat sopockiej Zatoki Sztuki. Były piłkarz szybko wystosował w tym temacie oświadczenie i odciął się od sprawy. Zdaje się więc, że teraz Jarosław w końcu może zrelaksować się po bardzo obfitym w dramaty roku.
W tym celu były piłkarz postanowił zabrać dzieci (z wyjątkiem najmłodszego Kazika) na urlop do - jak to stwierdziła 17-letnia Oliwia - "fajnego kraju", skąd też klan Bieniuków raczy nas obszernymi relacjami. Dumny tata i jego córka wykazali się nawet odrobioną kreatywności i odtworzyli swoją sesję zdjęciową sprzed 13 lat, dzieląc się jej efektami na InstaStory.
Sam Jarek raczej się nie zmienił, ale Oliwia to już chyba przyznacie, że trochę urosła. Wyszło uroczo?