Nie da się ukryć, że Justyna Żyła jest jedną z najbardziej kontrowersyjnych celebrytek ostatnich lat. W krótkim czasie byłej żonie znanego skoczka narciarskiego udało się osiągnąć to, o czym marzy wiele aspirujących gwiazdeczek ze znacznie dłuższym stażem. Dzięki publicznemu praniu rodzinnych brudów celebrytka zyskała ogólnopolską rozpoznawalność, co zaowocowało okładką dla Playboya, własnym programem, a także szeroko komentowanym występem w Tańcu z Gwiazdami.
Jako że w ostatnich miesiącach zainteresowanie wokół Żyły znacznie zmalało, atencyjna celebrytka znalazła inny sposób na to, żeby jej nazwisko utrzymywało się na afiszach. Od jakiegoś czasu byli małżonkowie ochoczo publicznie piorą rodzinne brudy i prześcigają się w kolejnych internetowych oskarżeniach. Na ich instagramowych profilach nieustannie pojawiają się natomiast coraz to bardziej wymyślne wzajemne zarzuty.
Od jakiegoś czasu Piotr Żyła układa sobie życie u boku gwiazdy serialu 19+, Marceliny Ziętek. Jego była żona zdaje się natomiast dokładać wszelkich starań, aby pokazać skoczkowi, jak wiele stracił na rozwodzie. Żeby było zabawniej, 33-latka poszła właśnie o krok dalej i (wzorem Ziętek?) wystąpiła w tvn-owskim serialu paradokumentalnym, gdzie w końcu miała okazję zaprezentować swoje umiejętności "aktorskie". W najnowszym odcinku Szpitala "gwiazda" wcieliła się w rolę... celebrytki Justyny Żyły.
Pacjentką ordynatora szpitala, dr Piotra Wójtowicza, jest 18-latka, która kilka dni wcześniej urodziła dziecko - czytamy w opisie odcinka. Ciąża była efektem przypadkowego znajomości z dyskoteki, a ojciec dziewczyny zmusił ją, by porzuciła noworodka. Na próbie zostawienia dziecka w szpitalu przyłapuje ją Justyna Żyła. Znana osobowość medialna i blogerka kulinarna, prywatnie matka dwójki dzieci, odwiedzała na SOR-ze swoją koleżankę. 33-latkę niepokoi zachowanie nastolatki. Jest jej żal dziewczyny i mocno w nią wierzy. Zagrzewa do walki o siebie i dziecko, ponieważ widzi, że 18-latka wcale nie chce porzucić dziecka.
Myślicie, że pozazdrościła kariery partnerce Piotra?