Natalia Dawidowska zaistniała w mediach dzięki udziałowi w drugiej edycji reaktywowanego po latach Big Brothera. Po zakończeniu przygody z programem zajmująca się pracami budowlanymi i wykańczaniem wnętrz kobieta wyjechała do Wielkiej Brytanii. Niestety w październiku Natalia poinformowała, że zmaga się z nowotworem.
W listopadzie Natalia Dawidowska udzieliła wywiadu Dzień Dobry TVN, w którym opowiedziała o swojej walce z chorobą. Była mieszkanka domu "Wielkiego Brata" wyznała wówczas, że po konsultacji z lekarzami postanowiła poddać się podwójnej mastektomii. Mimo usunięcia obu piersi Natalią ostrzeżono, że nowotwór może powrócić w innym miejscu organizmu i możliwe, że kobieta będzie zmuszona poddać się chemioterapii.
Ostatnio Natalia zamieściła na swoim instagramowym profilu obszerny wpis, w którym przyznała, że ostatecznie musiała rozpocząć leczenie. W obliczu chemioterapii Dawidowska nie mogła pracować, przez co zaczęła poważnie obawiać się o swoje finanse.
Jak pewnie większość z Was wie, od dłuższego czasu rak piersi próbuje perfidnie utrudnić mi życie. Uparcie walczyłam i walczyć dalej będę, bo jego kolejną próbą złamania mnie, jest niespodziewana chemia. Pełna obaw, ale i nadziei podeszłam do niej z myślą, że będę silna i jak najszybciej wrócę do pracy, bo niestety jak pewnie się domyślacie problemy zdrowotne, uniemożliwiły mi pracę, a oprócz leczenia miałam na głowie rachunki i myśl o tym, za co zrobię najpotrzebniejsze zakupy - napisała Natalia.
Zobacz również: Walcząca z rakiem Natalia Dawidowska z "Big Brothera" chce stanąć na ringu Fame MMA
Dodatkowym utrudnieniem bez wątpienia okazała się szalejąca pandemia koronawirusa.
Żeby było trudniej, nowa odmiana koronawirusa, która szybko zaczęła się rozprzestrzeniać, została odkryta w Londynie - mieście, w którym się teraz leczę i żyje, co doprowadziło do kolejnego lockdownu i zamknięcia wyspy na resztę świata - relacjonowała.
Dawidowska nie ukrywała, że rozpoczęcie chemioterapii mocno osłabiło jej organizm. Chociaż kobieta czuje się już znacznie lepiej, wciąż nie może powrócić do zawodowych obowiązków. W obliczu kłopotów finansowych postanowiła więc zwrócić się do swoich obserwatorów.
Pierwsza noc po chemii była naprawdę trudna, organizm próbował się bronić i wyrzucić z siebie to, co właśnie dostał. Nie wnikając w szczegóły, była straszna i opadłam z sił - wspominała.
Na ten moment jest trochę lepiej, odpoczywam i staram się nie przesilać, ale dotarło do mnie, że w tej sytuacji nie mogę wrócić do pracy i tutaj zwracam się z prośbą do Was. Utrzymanie, dojazdy do szpitala i inne najpotrzebniejsze wydatki mnie przerosły. Jeśli jest tutaj ktoś, kto ma możliwość i chęć pomocy finansowej, będę ogromnie wdzięczna - napisała w poście, do którego dołączyła również numer polskiego oraz angielskiego konta.
Na koniec wpisu Dawidowska postanowiła podziękować wszystkim, którzy okazali jej wsparcie.
Dziękuję każdemu z osobna za ogrom ciepła i siły, który do mnie przesyłacie. Jest łatwiej, kiedy mam świadomość, że tak wiele dobrych ludzi we mnie wierzy! - czytamy na instagramowym profilu uczestniczki Big Brothera.
Zobaczcie wpis Natalii Dawidowskiej.