Trzeba przyznać, że program TVP "Rolnik szuka żony" obfituje nieraz w dramy niemniej pikantne od tych w "Hotelu Paradise" czy "Love Island". W tym sezonie najwięcej szumu wywołał Waldemar. Okazało się bowiem, że rolnik zdążył nawiązać relację z inną kobietą, jeszcze zanim na gospodarstwie odwiedziły go trzy oficjalne kandydatki.
Waldemar z "Rolnik szuka żony" zabrał głos
Sytuacja została już wyjaśniona na oczach widzów. Aby nie było nieścisłości, reżyseria zadbała o to, by w odcinku znalazła się odtworzona scena, w której Waldemar odprawia z kwitkiem niedoszłą sympatię. W trakcie krótkiej rozmowy telefonicznej przyznał, że chce się skupić na kobietach, które przyjechały do niego na wieś. Nie ukrywał, że pani poznana poza kamerami miała być kołem ratunkowym na wypadek, gdyby nie znalazł żony w programie.
Waldemar opowiedział o całym zajściu swoim gościniom. Te doceniły jego szczerość. Ostatnio znów zabrał głos.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Rolnik szuka żony": Zadowolony Waldemar pozdrawia z Cannes
Na instagramowym koncie rolnika pojawiło się uśmiechnięte zdjęcie wykonane w Cannes. Pozytywny opis ma nawiązywać do afery, jaką wywołał w programie.
Grunt to pozostać sobą i uśmiechać się, bo życie mimo swych nieprzewidywalnych torów jest piękne. Zaznaczam: ten uśmiech z mojej twarzy nie zniknie, bo mam z czego się cieszyć. Jeśli są tacy, którzy myślą, że radość na mojej twarzy zniknie, bo coś sobie tam piszą, to się jeszcze zdziwią, jak radosny i szczęśliwy jestem - napisał.
Czyżby Waldemar znalazł w programie kandydatkę na żonę? Wygląda na to, że ma teraz bardzo dobry czas w życiu. O tym, czy za jego uśmiechem stoi jakaś kobieta, dowiemy się jednak dopiero w grudniu. Ostatecznym potwierdzeniem związku z danych edycji są odcinki bożonarodzeniowe. Wtedy uczestnicy ujawniają, jak wyglądają ich relacje. Niejednokrotnie różniły się one od stanu z ostatnich odcinków nagrywanych latem.