Choć w życiu zawodowym Edyta Górniak radzi sobie całkiem nieźle (mimo kilkuletniego zastoju w wydawaniu nowych albumów), to jednak w życiu prywatnym, a dokładniej miłosnym już tak wesoło nie jest. W ostatnim czasie głośno było o jej rzekomo bliskiej i gorącej relacji z Dawidem Zawadzkim, instruktorem nauki jazdy z programu "My Way".
Prędko okazało się jednak, że i z tego nic z tego nie będzie, więc Edyta obecnie cieszy z bycia szczęśliwą singielką w słonecznej Kalifornii, gdzie wypoczywa z przyjaciółmi. Z okazji Walentynek przygotowała też specjalną niespodziankę dla fanów. Na instagramowym profilu opublikowała nagranie, na którym pląsa w oceanie w piżamce, zrzucając ją później z siebie i prezentując się topless. Sensualny taniec Górniak wykonała do chyba nieprzypadkowo wybranego utworu, gdyż towarzyszył jej jeden z najnowszych singli Justina Biebera - "Yummy".
Część fanów była zachwycona widokiem roznegliżowanej Edyty, ale część niestety nie zrozumiała do końca przekazu jej walentynkowego nagrania. Jeden z fanów zasugerował nawet, że Górniak troszeczkę się przytyło...
Nie załapałam, o co tutaj chodzi.
I co w związku z tym wideo?
Się pani przytyło - brzmią komentarze internautów.
Też dostrzegacie u Edyty jakieś dodatkowe kilogramy?