Lech Wałęsa od kilku dni jest postacią numer jeden w polskich mediach. Po ujawnieniu dokumentów znalezionych w domu Kiszczaka, teczek TW "Bolka", były prezydent kolejny raz publicznie tłumaczy się z domniemanej współpracy z SB. Zobacz: Wałęsa: "Nie wiedziałem, że Kiszczak ma papiery w domu. To jest wojna!"
W najnowszym wywiadzie przyznaje, że "Bolków było wielu", dlatego teraz tak trudno mu się teraz bronić. Kolejny raz powtarza również, że opublikowanie dokumenty zostały podrobione.
Bolków było wielu. 14 tomów materiałów zbieranych przeciwko Wałęsie, byli Bolkowie-agenci. Trochę sobie podopisywali, zrobili to zawodowo. Nasi zawsze spaprzą, a bezpieka zrobiła to dokładnie. Ona zrobiła to dobrze, dlatego tak trudno się bronić. Chyba jestem jedyny w Polsce, gdzie udowodnione jest, że podrabiali dokumenty.
Źródło; TVN24/x-news