Lech Wałęsa odwiedził w poniedziałek matki niepełnosprawnych dzieci protestujące w Sejmie od ponad miesiąca. Mimo wolnego materaca i próśb kobiet, były polityk nie zdecydował się z nimi zostać. Po spotkaniu prezydent został zaczepiony przez dziennikarza Telewizji Polskiej, który wytrącił lidera Solidarności z równowagi:
- Kiedyś Pan nawoływał, by osoby z Solidarności, protestujące przeciwko podwyższeniu wieku emerytalnego zostały rozgonione. Dziś Pan apeluje o organizację protestu. To się wyklucza - powiedział Miłosz Kłeczek. Rozzłoszczony Wałęsa nie szczędził obelg w kierunku dziennikarza, nazywając go głupim. Zobaczcie.