W tym roku Przystanek Woodstock stanął pod wielkim znakiem zapytania. Dość nieoczekiwanie jednym z poważniejszych wrogów PiS-owskiej "dobrej zmiany" jest Jurek Owsiak i kierowana przez niego Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy. Prawo i Sprawiedliwość miało zamiar odwołać festiwal. Szef MSWiA, Mariusz Błaszczak, straszył w mediach wzmożoną aktywnością ISIS i dużym zagrożeniem terrorystycznym. Polityk zapowiedział, że wreszcie wystawi negatywną opinię dotyczącą bezpieczeństwa i zakończy historię Woodstocku.
Mimo gróźb 23. edycja Przystanku Woodstock wystartowała wczoraj. Po powitaniu przez Jerzego Owsiaka kilkadziesiąt tysięcy ludzi odśpiewało w Kostrzynie nad Odrą fragment hymnu Polski. Tegoroczny festiwal został zaliczony do imprez o podwyższonym ryzyku. Reporterzy Wirtualnej Polski specjalnie dla Was relacjonują każdą minutę festiwalu oraz zapytali, czy uczestniczy czują się bezpiecznie:
W ogóle nie czuję, żeby to była impreza podwyższonego ryzyka. Wszyscy są przyjaźnie nastawieni, jest dużo ochrony. Festiwale są bezpieczne, nigdy nic złego mnie nie spotkało - zapewniają uczestnicy.
Zobaczcie, jak wyglądał pierwszy dzień festiwalu Jurka Owsiaka.