Marcin Hakiel przez dłuższy moment nie potrafił pogodzić się z zakończeniem trwającego łącznie 17 lat związku z Katarzyną Cichopek. Najpierw tancerz rozliczał się z przeszłością na Instagramie, publicznie przeżywając nagły rozpad małżeństwa. Potem jego smutek przerodził się w złość, co poskutkowało wizytą w programie "Miasto Kobiet" i wynurzeniami przed kamerą o "osobie trzeciej", która rzekomo pojawiła się w życiu Kasi.
Szczęśliwie ich stosunki uległy w ostatnich miesiącach znacznej poprawie. Świeżo upieczony rozwodnik zdążył już nawet znaleźć nową sympatię, z którą ostatnio spędził upojne popołudnie w parku linowym. Co więcej, w wypadzie towarzyszyły im dzieci.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Nie można się oprzeć wrażeniu, że Cichopek jest zadowolona z takiego obrotu spraw. Gwiazda zapewne docenia fakt, że Marcin ostatecznie nie uniósł się honorem, dzięki czemu rozwód został sfinalizowany już podczas pierwszej rozprawy. Oboje mieli na względzie przede wszystkim dobro pociech, co wyraźnie przejawia się w ich słowach i czynach. Nic więc dziwnego, że celebrytka wręcz nie może się nachwalić byłego męża w kolejnych wywiadach.
Chcemy być przede wszystkim rodzicami wspierającymi, którzy zapewniają miłość i bezpieczeństwo. Pragniemy umacniać pasje naszych dzieci. Dużo z nimi rozmawiamy i jesteśmy żywo zainteresowani ich życiem — podkreślała niedawno Katarzyna w rozmowie z "Dobrym Tygodniem".
Jako że wrzesień zbliża się wielkimi krokami, Kasia i Marcin już są zaaferowani pierwszym dniem w szkole. W rozmowie z "Faktem" prowadząca "Pytania na Śniadanie" pochwaliła się, że cała familia jest świetnie przygotowana do nadchodzących wyzwań. Szczególnie dla Adama ten rok będzie rewolucyjny - w maju przyszłego roku 13-latek podchodzić będzie do egzaminu ósmoklasisty. Kasia nie ukrywa, że mimo niełatwych okoliczności, Marcin jest dla niej ogromnym wsparciem.
Jesteśmy opiekunami naszych dzieci, dzielimy się wszystkimi obowiązkami - przyznała Kasia w rozmowie z "Faktem". Wyprawka jest, dzieciaki są przygotowane do szkoły, to ważny moment dla nich. Skupiam całą moją uwagę na moich dzieciach. Przed nimi nowe wyzwania, zwłaszcza dla mojego syna.
Na pytanie, czy eksmałżonek będzie ją wspierał w rodzicielskich obowiązkach, odpowiedziała zwięźle i bez cienia wątpliwości: "Oczywiście".
Myślicie, że Cichopek i Hakiel stworzą niebawem wielką, "patchworkową" rodzinę?