Iwona Węgrowska rok temu została mamą. Od tego czasu obserwujemy jej przemianę, głównie wizualną. Zrezygnowała z wydekoltowanych, obcisłych kreacji, przestała również nadużywać zabiegów medycyny estetycznej. Przekonuje, że dojrzała także mentalnie. Postanowiła dać temu wyraz biorąc udział w dyskusji śniadaniowej w TVN-ie. Była jedną z ekspertek w temacie: Kiedy jesteśmy gotowi na kolejną miłość. Węgrowska stwierdziła, że do rozstania z mężem dojrzewała przez pół roku. Rozwód, nowa miłość i dziecko spowodowały jednak, że już odnalazła szczęście.
By zacząć nową relację jedni potrzebują 5 minut, jedni kilku lat, a inni tak naprawdę całe życie. Znalazłam szczęście, nie szukałam na siłę, potrafię być sama, po prostu przyszedł moment, poczułam to coś, te motylki w brzuchu. W ciągu 5 sekund nie odchodzi się i nie kończy się związku, ja przez pół roku do tego dojrzewałam, do tego, że to nie jest odpowiedni mężczyzna.
Rozstanie trzeba odchorować. Na to nie ma recepty. U mnie musi to potrwać, taką mam konstrukcję. Kiedy jesteśmy gotowi zaufać innej osobie, to moment, kiedy jesteśmy gotowi na nowy związek. Kiedyś bardzo zabiegałem o bliski kontakt z Kasią i dostałem pstryczka w nos. Po latach trafiliśmy na siebie i zagrało. Chemia zawsze była, tym razem nie dostałem pstryczka - dodał Piotr Zelt.
Źródło: Dzień Dobry TVN/x-news