Trwa ładowanie...
Przejdź na
Unicorn
Unicorn
|
aktualizacja

Weronika Marczuk wspomina skandal, w który została wplątana przez "AGENTA TOMKA": "Przeszłam przez PIEKŁO"

114
Podziel się:

W najnowszym wywiadzie Weronika Marczuk powróciła pamięcią do głośnego skandalu z "agentem Tomkiem". Opowiedziała też o bolesnych konsekwencjach afery, z którymi musiała się zmierzyć. Dlaczego stała się ofiarą Kaczmarka?

Weronika Marczuk wspomina skandal, w który została wplątana przez "AGENTA TOMKA": "Przeszłam przez PIEKŁO"
Weronika Marczuk wspomina skandal z "agentem Tomkiem" (AKPA)

Pod koniec listopada Polska ponownie przypomniała sobie o postaci "agenta Tomka". Tomasz Kaczmarek, bo tak brzmi prawdziwe nazwisko mężczyzny, udzielił głośnego wywiadu "Gazecie Wyborczej". Zdradził, iż zawnioskował o nadanie mu statusu świadka koronnego. Wywiad "agenta Tomka" niewątpliwie odbił się w rodzimych mediach szerokim echem. Sprawę skomentowała m.in. Kinga Rusin, która w instagramowym wpisie oskarżyła mężczyznę o próbę uniknięcia odpowiedzialności za swoje czyny. Wspomniała także o Weronice Marczuk.

Weronika Marczuk wspomina aferę z "agentem Tomkiem"

Przypomnijmy, Weronika Marczuk w 2009 roku została zamieszana w głośną aferę. Celebrytka, która wówczas spełniała się m.in. jako jurorka "You Can Dance", została oskarżona przez Kaczmarka o przyjęcie łapówki za pomoc w prywatyzacji Wydawnictw Naukowo-Technicznych. W efekcie Marczuk została zatrzymana przez CBA i spędziła trzy doby w areszcie, który opuściła po wpłaceniu kaucji. Ostatecznie w 2011 roku prokuratura wycofała zarzuty przeciwko celebrytce, uznając, że ta nie dopuściła się korupcji. Kaczmarek publicznie przeprosił zaś kobietę. Cała afera niewątpliwie odbiła się jednak na wizerunku Marczuk.

W obliczu niedawnych doniesień na temat "agenta Tomka" Weronika Marczuk udzieliła obszernego wywiadu "Faktowi". W rozmowie celebrytka powróciła pamięcią do afery sprzed lat oraz opowiedziała o dotkliwych konsekwencjach skandalu, z którymi musiała się zmierzyć. Zapytana przez dziennikarkę tabloidu o stosowane przez Kaczmarka metody, Marczuk stwierdziła, że nie był to pojedynczy przypadek, lecz cała "machina" wykorzystywana przez CBA do realizowania celów. Zaznaczyła także, iż nie tylko ona stała się ofiarą tego typu metod.

Zdaniem Marczuk, używając prowokacji, manipulacji czy szantażu "można stworzyć każdą historyjkę" i zrealizować "każdy wymyślony scenariusz" - w tym sprawić, by Polska żyła "spreparowanym łapówkarstwem, a potem rzeczywistym aresztem". Dziennikarka, Kataryna Jaraczewska, wprost zapytała też Marczuk, dlaczego to właśnie ona stała się ofiarą "agenta Tomka". Ta w odpowiedzi stwierdziła, że "została zidentyfikowana jako "łatwy cel"".

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Marcin Bosak został pobity przez kierowcę. Mówi o rozprawie i własnym bezpieczeństwie

Mówiąc kolokwialnie, "na kogoś musiało trafić". Odwołam się do wielu przedstawionych już na ten temat faktów: miało być medialnie, czyli ofiary miały zostać "zrekrutowane", z wiadomo jakiej stacji telewizyjnej - powiedziała "Faktowi".

Kontynuując wątek, Marczuk zaznaczyła, że w momencie wybuchu afery "była na mega topie". Jak wspominała w rozmowie z "Faktem", prowadziła wówczas popularne programy, działała jako prawniczka, bywała na wielu ważnych wydarzeniach i miała liczne kontakty. Według celebrytki nie bez znaczenia było także jej pochodzenie.

Najważniejszym jednak elementem w tej układance miał być fakt, że z pochodzenia nie jestem Polką, jestem Ukrainką, nie mam więc prominentnej rodziny czy innych "dużych pleców" - powiedziała w wywiadzie.

Marczuk o "agencie Tomku". Wspomniała o konsekwencjach skandalu

Dziennikarka "Faktu" zapytała też Marczuk, jak długo celebrytka musiała odbudowywać nadszarpnięty przez skandal wizerunek. Prawniczka wprost przyznała, że pewne rzeczy utraciła już bezpowrotnie.

Nie odbuduje się trzech programów w telewizji, kancelarii prawnej, kontraktu z UEFA, pozycji zawodowej, perspektyw, a przede wszystkim zdrowia, radości życia. Nie cofa się utraconych lat i szans na rodzinę, kiedy się o nią tak usilnie starasz. (...) Przeszłam przez piekło i nikomu tego nie życzę - wyznała w rozmowie.

Jak zdradziła prawniczka, pewnego rodzaju metodą terapii było dla niej pisanie, a później upragnione macierzyństwo. W najnowszym wywiadzie Marczuk zaznaczyła również, że wskutek afery straciła nie tylko "dotychczasowe życie zawodowe" oraz znaczną część swego dorobku, lecz przede wszystkim "wiarę w ludzi i państwo prawa". Dodała, że zyskała "wiedzę i siłę", którą otrzymała zarówno od bliskich, jak i nieznajomych.

Doceniacie jej szczerość?

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
pudelek.pl
KOMENTARZE
(114)
WYRÓŻNIONE
Xsięgowa
12 miesięcy temu
Powiem Wam, dlaczego Weronice "się upiekło". Nasi wysocy specjaliści z CBA zawalili sprawę na całego. Po nagraniu Wery jak bierze te 100 tysięcy od agenta, trzeba było zaczekać SIEDEM DNI !!! Te siedem dni - to ustawowy czas, w jakim Wera miała obowiązek wystawić fakturę na usługę powiedzmy "doradztwa". Po siedmiu dniach ciszy, Wera powinna mieć niby zwykłą kontrolę ze skarbówki. Jeśli faktura na te 100 tysięcy byłaby wtedy nie wystawiona (jak było w planach, bo łapówa), wtedy mają ją w garści i to nie tylko CBA ale też skarbówka. Nie miałaby żadnego prawnego wykrętu! A nasi itioci z CBA od razu podnieśli larum po tym, jak Wera podjęła torbę z kasą. Co wtedy Wera zrobiła? Zadzwoniła do adwokata, żeby ten zadzwonił do jej pracownicy i powiedział jej: "wystaw fakturę na usługę doradztwa na 100 000 zł" - i Wera wiedziała już, że za chwilę faktura będzie wystawiona (czyli skuteczne upozorowanie, że to była faktycznie usługa doradcza), więc zrobią jej całe g..... Takie rzeczy wie każda każdziuteńka księgowa w Polandii, tylko nie wysocy specjaliści w CBA. Jedyna dolegliwość dla Wery, to te zdjęcia jak jest aresztowana, ale ona w tamtym momencie wiedziała już swoje. Teraz Wera może dorabiać historie do tamtej historii, ale CBA należą się podziekowania od Wery, bo ich indolencja uratowała ją przed odsiadką.
Szkoda
12 miesięcy temu
Jeżeli taki zwykły bizensman, bardzo bogaty i przedsiębiorczy , ale w sumie wielki nikt, jest w stanie was opłacić żeby wyłączyć komentarze; to co na tym portalu muszą wyczyniać specmajstrzy od polityki….
niewinna
12 miesięcy temu
Robil ja az furczalo...kto nie ryzykuje, ten nie pije szampana, prawda Olienko? Prawniczka, ze stajni Nikosia...była na absolutnym topie, czego lub KOGO raczej.
kot mrucz
12 miesięcy temu
ojoj jaka biedna, niewinna tancereczka z rury u nikosia, na pewno dzięki obracaniu wsród gangsterów wyzybyła się wszelkiej niemoralności i tylko zły agent jest winny, hahahahaha. weź wracaj do UA
Agaa
12 miesięcy temu
Pod artykułem o Omenah komentarze wyłączone. Niby dziennikarz i obyty, a rasizm wychodzi jak na dłoni. Nie wiem kiedy skończą się tego typu komentarze do osób z mniejszości, czy to rasowej czy seksualnej czy kobiet!
NAJNOWSZE KOMENTARZE (114)
asia
10 miesięcy temu
Wypuscili ja .. z braku dowodow , to swiadczy o tym ze ja wrabiano , moze byla oskarzycielka kogos kto siedzial i to byla zemsta ?
asia
10 miesięcy temu
Poznasz takiego Tomka ,ktory w dodatku np gada ze wygral w totka , ma kase lubi cie, daje ci kase i prezenty a potem sie dowaidujesz ze cie wrobil , bo to jakas lapowka byla ale nie ma nic nagran czy cos ze ci o tym mowi i ty o tym wiesz . Tracisz czas w wiezieniu , pieniadze i prace ... zaufanie , byc moze nawet zdrowie ze stresu
asia
10 miesięcy temu
To ze ktos komus chce dac kase i cos co lubi ? jakbym sie miala obawiac ze na urodziny czy od blisiej osoby cos dostane a potem sie okaze ze to pulapka ? jak jej nie powiedzial za co konkretnie czego chce a tak dal to pulapka , wrobil ja .
Nikogo
12 miesięcy temu
Cieszę się że jestem zwykłym, szarym człowiekiem.
True
12 miesięcy temu
Ja jej nie wierzę. Upiekło się jej tylko dlatego, że ma wśród znajomych świetnych prawników i kasę. No i cały świat szołbiznesu łgał tak jak ona chciała, czyli że jest uczciwa. Ona jest wychowana w kulturze brania, dawania i jest z tego dumna. Tam taki jest klimat. Cezary zabrał jej nazwisko, nie chciał mieć z nią nic wspólnego, bo okryła wstydem całą jego rodzinę.
Polak
12 miesięcy temu
Aby zakończyc te wasze głupie teksty- w Polsce prawo nie zezwala na prowokacje i kropka !!!!!!!!!!!
gość
12 miesięcy temu
Biedaczka myślała, że on daje jej w prezencie perfumy. Chyba kilkulitrowe!
Vitalia
12 miesięcy temu
Potworność....
Mimi
12 miesięcy temu
Jakoś jej nie wierzę. Zawsze kojarzyła mi się z kobietą, która wszystko zrobi dla pieniedzy i kariery. Te jej wypowiedzi, takie bezuczuciowe, wszystko mówi, tak monotonnie, jak automat.Pazura, chyba o czymś wiedział, dlatego delikatnie się ulotnił, do dzisiaj nie wypowiada się na jej temat.
Nikoś
12 miesięcy temu
Weronika z niejednego piec jadła chleb :)) Czarek do pewnego momentu to nawet lubił ale potem się ewakuował bo i jego wizerunek by ucierpiał . A tak znalazł Panią w wagonie PKP i gitara .
Noma
12 miesięcy temu
Nikoś to był gość .
Ela
12 miesięcy temu
Buc bawił się za nasze na polecenie służb. W nagrodę został posłem. Masakra
prawda tylko
12 miesięcy temu
a nie kłamstwa .,; jestem psem panie kaczmarek nie oskarża się ludzi jak sie nie jest pewny TYM ŁAMIE SIĘ KOMUŚ ŻYCIE CZASM CAŁE, tera grasz cwaniaka bierz na klate swoje kłamstwa robiles to dla swojej kasy i splendoru, może dla innych psów będzie to przestroga, fajnie teraz gadasz ale miej honor zniszczyłeś ludzi KARMA MUSI WRÓCIĆ
Czarek
12 miesięcy temu
Bidulka.
...
Następna strona